Nie zdziw się, gdy podczas zakupów w sieci zostaniesz zapytany o PESEL
Do potwierdzenia transakcji w systemie płatniczym niezbędny może być nie tylko numer karty, ale też… PESEL. Wszystko w imię bezpieczeństwa. Tylko czy tak powinno być?
13.02.2018 09:31
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sprawie przyjrzał się portal Zaufana Trzecia Strona. Jeden z czytelników robił zakupy w sklepie internetowym. Gdy zdecydował się zapłacić kartą, operator płatności poprosił o szczegóły związane nie tylko z narzędziem płatniczym. Do potwierdzenia transakcji potrzebny był również numer PESEL. To nie wyjątek, bo podobna sytuacja zdarzyła się mi się również.
W rozmowie z serwisem Zaufana Trzecia Strona Justyna Grzyl, PR & Communications Manager firmy PayU, potwierdziła, że wykorzystanie numeru PESEL “ma na celu niedopuszczenie do sytuacji, aby kartę wykorzystała osoba trzecia, która nie jest faktycznym jej posiadaczem”. Zaznaczyła przy tym, że taka sytuacja zdarza się rzadko i zależy od sklepu. Może przytrafić się tak, że zamiast numeru PESEL, zostaniemy poproszeni o wpisanie numeru telefonu.
Tyle że banki dodatkowo dbają o bezpieczeństwo swoich klientów, więc do potwierdzania zakupów kartą wpisuje się jeszcze kod SMS, który przychodzi na numer telefonu. Na to w rozmowie z portalem Zaufana Trzecia Strona zwraca uwagę radca prawny Rafał Cisek, ekspert w zakresie prawa nowych technologii współpracujący z Kancelarią Prawa Gospodarczego i E-commerce SynergyPRO.pl oraz twórca serwisu NoweMEDIA.org.pl:
"Wydaje się, że żądanie numeru PESEL przez podmiot przetwarzający transakcję z kart może naruszać zasadę adekwatności i proporcjonalności przetwarzania danych osobowych. (...) Co ważne, nic mi nie wiadomo, czy da się połączyć PESEL z danymi karty i sprawdzić, czy PESEL do danej karty „pasuje” (...) Osobiście nie wydaje mi się, ażeby PESEL był niezbędny do bezpiecznego przeprowadzenia transakcji w ramach ogólnie akceptowalnych ryzyk dla tego typu operacji na rynku".
Z punktu widzenia ustawy o usługach płatniczych wszystko jest w porządku – stwierdził z kolei Marcin Jaworski, ekspert ds. komunikacji i edukacji w biurze Rzecznika Finansowego. Ale jak się okazuje, PayU z końcem lutego wycofa się z prośby o podanie numeru PESEL. Ten nie będzie już wymagany, żeby potwierdzać transakcje.