Myśliwiec, jakiego świat nie widział. USA zostaną z nim same?
Były sekretarz Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych Frank Kendall uważa, że sojusznicy nie będą zainteresowani myśliwcem F-47. Jego zdaniem do ewentualnego zakupu nowego samolotu zniechęcać mają jednak nie jego możliwości, ale cena i kontrowersyjne wypowiedzi Donalda Trumpa.
Amerykański prezydent zdecydował się osobiście ujawnić nazwę F‑47. Maszyna jest klasyfikowana jako myśliwiec 6. generacji i jednocześnie kreowana na sprzęt, który stanie się przełomem na miarę tego, jakim w chwili swojej premiery był F-22 Raptor.
F-47 będzie bardzo drogi
Frank Kendall wskazuje jednak na kwestie, które mogą sprawić, że F-47 nie znajdzie uznania w innych krajach. Chociaż jego dokładna cena nie została jeszcze określona, ze wstępnych szacunków wynikało, że może sięgnąć nawet 300 mln dolarów. Ostatecznie będzie najprawdopodobniej niższa, ale i tak znacząco wyższa od ceny F-35, który, jak przypominał Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski, kosztuje aktualnie ok. 87 mln dolarów za sztukę.
– Byłbym bardzo zaskoczony, gdyby któryś z naszych partnerów był skłonny zapłacić taką cenę za jedną sztukę nowego samolotu – powiedział Frank Kendall.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
F-47 w eksportowej wersji ma być gorszy
Kolejnym problemem, widocznym już teraz, są wypowiedzi Donalda Trumpa, który stwierdził, że eksportowa wersja F-47 będzie cechowała się mniejszymi zdolnościami (oszacowanymi na "ok. 10 proc.").
Dodatkowo amerykański prezydent w ostatnich tygodniach zaostrzył swoją retorykę wobec wielu państw, w tym także tych, które uchodziły za wieloletnich sojuszników Stanów Zjednoczonych. Z tego powodu zaczęły pojawiać się wątpliwości co do zakupu F-35, m.in. w Kanadzie czy Portugalii.
– Innym czynnikiem jest to, że postawa, jaką przyjęliśmy wobec naszych sojuszników, zmusza wielu z nich do ponownego przemyślenia stopnia swojej współpracy i zaangażowania, a także zależności od amerykańskich źródeł sprzętu – dodał Frank Kendall.
F-47 zostanie zbudowany przez koncern Boeing. Myśliwiec ma zapewniać lepsze charakterystyki stealth (trudnowykrywalności) i większy zasięg niż maszyny 5. generacji. W założeniu ma również doskonale współpracować z bezzałogowymi statkami powietrznymi i osiągać prędkość ponad 2 Ma (ok. 2450 km/h).