Latająca cysterna amerykańskiej armii uszkodzona - wlano złe paliwo
Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych zaopatrzyły się w najnowszą latającą cysternę Boeing KC-46 Pegasus. Samolot ma wejść do służby w 2017 roku. Nie udało się jeszcze wzbić maszyny do pierwszego lotu testowego. Wszystko przez karygodny błąd. Atmosferę podgrzewa seria nieporozumień związanych z konkursem na dostawcę cysterny.
Miał to być ostatni etap fazy testów naziemnych. Jak podaje TVN24. obsługa samolotu przed przygotowaniem do startu wlała do zbiorników zły substytut paliwa. Złe oznaczenie substancji poskutkowało awarią i tymczasowym uziemieniem cysterny. Nie wiadomo jak przebiega naprawa. Wiadomo natomiast, że wypompowanie ogromnej ilości płynu zajęło kilka godzin.
KC-4. Pegasus to latająca cysterna skonstruowana na bazie Boeinga KC-747A i wyznaczona na następcę samolotu KC-135 Stratotanker. Samolot zabiera więcej paliwa od KC-747, otrzymał nowy przewód sztywny oraz kokpit firmy Honeywell pochodzący z modelu Boeing 787. Wczesne wizje samolotu przewidywały też skrzydła z wingletami, z których później zrezygnowano. Amerykański monopolista rynkowy wygrał konkurs na dostarczenie nowych maszyn w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach.
Proces pozyskania nowych latających cystern przez siły zbrojne USA był bardzo skomplikowany. Po ogłoszeniu zwycięzcy, Boeinga, w 200. roku wstrzymano się od jakichkolwiek dalszych decyzji – jedna z osób odpowiedzialnych za pomyślność przedsięwzięcia ze strony amerykańskiego rządu znalazła zatrudnienie w Boeingu, a druga o nie w tym czasie zabiegała. W związku z tym obie osoby zostały skazane na dziewięć lat i cztery miesiące pozbawienia wolności. Boeing zapłacił 615 mld dolarów kary, a dyrektor firmy podał się do dymisji. Jak się jeszcze okazało, producent samolotów oczekiwał zapłaty o 16 mln dolarów wyższej niż były one warte.
Do kolejnej rywalizacji przystąpił ponownie Boeing oraz Northrop Grumman/EADS z modyfikacją Airbusa. Zdecydowano się na tę druga propozycję, jednak sekretarz obrony w 200. roku ogłosił 373 nowe kryteria, które odsunęły Northrop od konkursu. EADS wystartował sam. Swoją propozycję złożył też Antonow – chciał zbudować zmodyfikowaną wersję samolotu An-124. Firma jednak spóźniła się z dostarczeniem dokumentów.
Tym razem Airbus reklamował się jako samolot kompletny i już oblatany, podczas gdy oferta Boeinga oznaczała stworzenie nowej wersji samolotu opartej na KC-767. Ten drugi był oszczędniejszy, mniejszy i tańszy, a proces jego konstrukcji stworzyłby w Stanach Zjednoczonych 50 tysięcy miejsc pracy. Airbus tymczasem byłby montowany z części sprowadzanych z Europy.
W lutym 201. ogłoszono ostateczne zwycięstwo Boeinga. Montaż pierwszego egzemplarza rozpoczął się w połowie 2013 roku. Zaangażowano do produkcji ponad 800 dostawców z 40 różnych stanów. Docelowo armia stanów ma mieć do dyspozycji 700 samolotów KC-46 Pegasus.
_ SŁK / wirtualna Polska / TVN24 / Seattle Times / Wikimedia _