King Stallion - nowy śmigłowiec amerykańskich Marines

King Stallion - nowy śmigłowiec amerykańskich Marines

King Stallion - nowy śmigłowiec amerykańskich Marines
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
08.05.2014 15:17, aktualizacja: 09.05.2014 11:11

Być może nie różni się zewnętrznie od swego poprzednika, ale wojskowi piloci siedzący za sterami twierdzą, że potrafi od niego znacznie więcej. Firma Sikorsky zademonstrowała swoją najnowszą maszynę - śmigłowiec CH-53K zwany King Stallion, mający zastąpić drogie i skomplikowane w eksploatacji CH-53E, używane przez amerykańskich Marines.

Pierwsze CH-53. mają pojawić się wyposażeniu piechoty morskiej w 2019 r. i - podobnie jak CH-53E - trafią do amerykańskich okrętów desantowych. Marines mają ich otrzymać ok. 200, zastępując stopniowo poprzedni model, wycofywany w tempie 15 śmigłowców rocznie.

*Czym wyróżnia się King Stallion? *
Posiada trzy cyfrowo sterowane silniki GE Aviation T40. o mocy 7500 koni mechanicznych, gwarantujące o 57 proc. większą moc, niż w przypadku poprzednika, spalając przy tym o 20 proc. mniej paliwa. Poza tym ma kompozytową konstrukcję, nowe łopaty wirnika oraz system cyfrowego sterowania lotem "fly-by-wire", kontrolowany z zaopatrzonego w wielofunkcyjne wyświetlacze „szklanego kokpitu cyfrowego”. Dzięki zastosowanym rozwiązaniom nowy śmigłowiec potrafi przenosić 12-tonowe ładunki na odległość ok. 185 km, niezależnie od warunków zewnętrznych. Jednocześnie uproszczeniu uległa obsługa, wskutek wykorzystania nowoczesnych systemów diagnostycznych, uproszczonej konstrukcji oraz systemowi wymiennych elementów.

Krótka historia śmigłowców CH-53

Projekt pierwszego śmigłowca z rodziny CH-5. został opracowany w 1962 r., a pierwsze egzemplarze trafiły do armii cztery lata później. Niektóre modele wykorzystywano do rozbrajania min, inne do operacji specjalnych i wojskowych misji ratunkowych.
Jednak w 196. r. dowództwo Marines zgłosiło zapotrzebowanie na śmigłowiec o niemal dwukrotnie większych możliwościach transportowych niż najbardziej zaawansowana wówczas wersja CH-53D. Jego następca miał znaleźć się na okrętach desantowych. W ten sposób powstał CH-53E, który po raz pierwszy wzbił się w powietrze w 1974 r. Na kolejny model przyszło czekać 40 lat.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (58)