E‑booki - tania produkcja i wielkie zyski

E-booki - tania produkcja i wielkie zyski
Źródło zdjęć: © Flickr / teclasorg / CC

16.04.2013 09:38, aktual.: 16.04.2013 10:33

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Bibliotek nie stać na kupno książek elektronicznych. E-booki są zbyt drogie. Kosztują tyle samo, ile papierowa książka, mimo że koszt ich wytworzenia jest prawie o połowę niższy

"Roczna licencja dla biblioteki - na jeden tytuł, który można udostępnić naraz na pięciu stanowiskach - kosztuje tyle samo, ile jeden egzemplarz książki papierowej" - mówi Jerzy Woźniakiewicz, dyrektor Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Krakowie.

Książka papierowa wytrzyma nawet do 1. lat, a w przypadku e-booka licencję trzeba odnowić po roku, czyli ponownie zapłacić. Dlatego dla wielu dyrektorów kupowanie e-booków to luksus.

"E-booki stają się opłacalne tylko dla bibliotecznych konsorcjów. Tworzą one sieć, do której każda z bibliotek dorzuca +swoje+ e-booki. Ciekawa oferta to około tysiąca tytułów" - mówi Jerzy Woźniakiewicz.

W Polsce dwie platformy mają ofertę dla bibliotek: ibuk.pl i bezkartek.pl. Podczas, gdy pierwsza oferuje roczną licencję w cenie egzemplarza papierowego, druga pokrywa koszt rzeczywistego sięgnięcia po książkę elektroniczną. Czyli im więcej osób ją ściągnie, tym więcej biblioteka zapłaci.

Źródło artykułu:PAP
wiadomościksiążkiebook
Komentarze (3)