Brak dystansu społecznego wydłuża epidemię. Każdy dzień bez zasad to dodatkowy czas jej trwania

Brak dystansu społecznego może wydłużać epidemię. Analizy przeprowadzone w 58 chińskich miastach wykazały, że każdy dzień opóźnienia we wdrożeniu izolacji zwiększał czas trwania epidemii o 2,4 dnia.

Brak dystansu społecznego wydłuża epidemię. Każdy dzień bez zasad to dodatkowy czas jej trwania
Źródło zdjęć: © Getty Images
Karolina Modzelewska

Naukowcy z University of Texas w Austin dokonali ciekawych obserwacji. Przedstawili je na łamach "Emerging Infectious Diseases", gdzie opisali skutki stosowania rygorystycznych zasad związanych ze społecznym dystansem. Analizowali dane z 58 chińskich miast, które w różny sposób podeszły do wybuchu epidemii.

Dystans społeczny odgrywa ważną rolę w walce z epidemią

Badacze skupili się m.in. na weryfikacji tego, kiedy pojawiły się pierwsze zachorowania, kiedy wprowadzono zasady społecznej izolacji i kiedy władze danego miasta uznały epidemię za opanowaną.

Wyniki obserwacji pozwoliły dostrzec, że każdy dzień zwłoki we wprowadzeniu zasad związanych ze społecznym dystansem wydłużał czas trwania epidemii o średnio 2,4 dnia. Chodzi o okres od wykrycia pierwszego przypadku zachorowania do momentu uznania sytuacji za kontrolowaną. Tym samym tydzień zwłoki we wdrożeniu społecznego dystansu mógł oznaczać 17 dodatkowych dni obowiązywania tych zasad.

Zobacz też: Koronawirus wpędził nas w gigantyczny kryzys. I może rozpędzić jeszcze inny – dużo większy.

Brak dystansu społecznego wydłuża epidemię

- Każdy dzień pozwala oszczędzić czas, wysiłek, ochronić ludzi przed infekcją i prawdopodobnie ratować życie – informowała prof. Lauren Ancel Meyers, jedna z autorek badania.

Naukowcy są zdania, że szybkie reakcje przy pojawieniu się pierwszych przypadków zachorowań (lub kolejnych, jeśli chodzi o miejsca, w których spodziewany jest nawrót epidemii) pomagają skrócić czas obowiązywania rygorystycznych zasad dystansu społecznego.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (1)