BAE chciałoby wyposażyć samoloty w "inteligentną powłokę"
Nie tak dawno temu koncern zbrojeniowy BAE Systems zaprezentował kilka swoich pomysłów na to, jak powinny wyglądać i działać samoloty przyszłości. Teraz inżynierowie koncernu chcą przetestować pomysł wyposażenia samolotu w "dziesiątki tysięcy mikro-sensorów". Sam producent mówi, że ich technologia ma działać jak ludzka skóra i "wyczuwać" otoczenie.
W założeniu miniaturowe sensory, które mają znajdować się na pokryciu samolotu, mają dostarczać pilotowi dokładnych danych na temat prędkości wiatru, wilgotności, temperatury oraz naprężeń, jakim aktualnie podlega całą konstrukcja. Choć właściwie dokładniej byłoby powiedzieć, że dane te otrzymywać będzie komputer i zrobi z nich użytek automatycznie dostosowując parametry lotu.
Czujniki w wizji BAE mają być tak małe, że wraz z zasilaniem miałyby się mieścić w farbie, co pozwoliłoby w łatwy sposób wyposażyć nawet starsze samoloty w „inteligentną powłokę”. Niestety koncern zbrojeniowy nie pochwalił się w jaki sposób zamierza zrealizować tę wizję, więc można spodziewać się, że jeszcze trochę trzeba będzie poczekać na stworzenie takiej "inteligentnej powłoki". Ale biorąc pod uwagę środki, jakimi dysponują koncerny zbrojeniowe, jest to kwestia czasu.
Polecamy na stronach Giznet.pl: Wygląda na to, że Sony tworzy aparat do selfie, który przypomina butelkę perfum