Astronomowie odkryli setki nieznanych dotąd galaktyk

Astronomowie odkryli setki nieznanych dotąd galaktyk

Astronomowie odkryli setki nieznanych dotąd galaktyk
Źródło zdjęć: © NASA / ESA / SAO / CXC / JPL-Caltech / STScI
11.02.2016 13:25, aktualizacja: 11.02.2016 14:15

Takiego odkrycia chyba nikt się nie spodziewał. Astronomowie z Australii, RPA, Stanów Zjednoczonych i Holandii znaleźli setki galaktyk do tej pory niedostępnych dla instrumentów badawczych.

Zespół, którym kierował profesor Lister Staveley-Smith z University of Western Australia, zbadał 883 galaktyki, z których jedna trzecia nie była do tej pory znana. Odkryte obiekty znajdują się mniej więcej 25. milionów lat świetlnych od Drogi Mlecznej – naszej rodzimej galaktyki. Taki dystans to dość blisko w skali odległości kosmicznych.

Rok świetlny jest równy odległości, jaką pokonuje światło w próżni w ciągu jednego roku juliańskiego (który trwa 365,25 dnia, 31 557 600 sekund). W szacunkowych obliczeniach przyjmowana jest zazwyczaj wartość przybliżona ok. 9,5 biliona km. Aby zrozumieć, o jakich odległościach w tej chwili mowa, zwróćmy uwagę, że średnica Drogi Mlecznej wynosi w przybliżeniu 100 tysięcy lat świetlnych. Nowe galaktyki są oddalone od Drogi Mlecznej o 250 milionów lat świetlnych. To naprawdę imponująca liczba.

Galaktyki nie zostały wcześniej dostrzeżone, bowiem przeszkadza w tym Droga Mleczna, jej pył i gwiazdy. Astronomowie od dziesięcioleci próbują wykonywać mapy rozmieszczenia ukrytych w ten sposób galaktyk. Szczególne zastosowanie mają w tym przypadku techniki radioastronomiczne, które pozwalają spojrzeć poprzez pył na niezbadane fragmenty kosmosu w naszym otoczeniu. W opisywanym przypadku odkrycie zawdzięczamy nowemu odbiornikowi na 64-metrowym radioteleskopie w Parkes Observatory (Australia). Pozwala on rejestrować sygnały na fali 21 cm 13 razy szybciej niż to było możliwe do tej pory. To pozwala na badanie w danym czasie większych fragmentów nieba i większej liczby obiektów, wrasta więc też szansa na odkrycie nowych, nieznanych wcześniej galaktyk.

Odkrycie pomoże w wyjaśnieniu ruchu Drogi Mlecznej w przestrzeni kosmicznej oraz w lepszym poznaniu własności tajemniczego Wielkiego Atraktora, czyli olbrzymiego skupiska galaktyk, którego oddziaływanie grawitacyjne powoduje, że nasza Droga Mleczna, wraz z całą Supergromadą Lokalną, porusza się w kierunku centrum Wielkiego Atraktora.

Tak naprawdę nie wiadomo, co powoduje grawitacyjne przyspieszenie Drogi Mlecznej. Wiadomo natomiast, że w tym rejonie znajduje się kilka dużych skupisk galaktyk, zwanych gromadami lub supergromadami, a Droga Mleczna porusza się w ich kierunku z prędkością ponad dwóch milionów kilometrów na godzinę.

Dzięki nowym badaniom zidentyfikowano kilka nowych struktur, w szczególności trzy zgrupowania galaktyk, które oznaczono NW1. NW2 oraz NW3, a także dwie nowe gromady galaktyk, nazwane CW1 oraz CW2. Naukowcy zwracają przy tym uwagę, że przeciętna galaktyka zawiera 100 miliardów gwiazd, zatem odnalezienie setek ukrytych galaktyk oznacza, iż w pobliżu Drogi Mlecznej znajduje się bardzo dużo masy, o której nie wiedziano. A to może mieć wpływ na rozkład masy w naszej lokalnej części Wszechświata i tym samym na zrozumienie ruchu Drogi Mlecznej i otaczających ją innych galaktyk.

Wyniki badań ukazały się w czasopiśmie naukowym „Astronomical Journal”. Radioteleskop, który użyto do badań, ma na swoim koncie udział w kilku ciekawych projektach (jeszcze ze starszym odbiornikiem). Przy jego użyciu odkryto m.in. nim około połowę znanych pulsarów, a w 1969 roku był jedną z anten używanych do odbioru sygnałów z misji Apollo 11 (podczas pierwszego lądowania człowieka na Księżycu). O roli w tym drugim wydarzeniu nakręcono nawet film fabularny pt. „The Dish”.

_ Opr. SŁK-WP _

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)