Wyłowili z głębin tajemnicze złote jajo. Naukowcy ustalili czym jest
NOAA prowadzi obecnie badania dna morskiego u wybrzeży Alaski. W ramach misji Ocean Exploration naukowcy chcę lepiej poznać ten region i ustalić jakie stworzenia go zamieszkują. Efekty pierwszych eksploracji okazały niemal fantastyczne. Naukowcy, zagłębiając się na tysiące metrów wydobyli z oceanu obiekt przypominający złote jajo.
Przed tygodniem statek badawczy NOAA Okeanos Explorer skierował się w stronę podwodnego wulkanu. Naukowcy mieli zamiar zbadać jego powierzchnię przy pomocy zdalnie sterowanej łodzi. Spuścili ją więc na głębokość 3 300 metrów i poszybowali nad skalistym wzniesieniem.
Dziwne morskie złotko na dnie Zatoki Alaska
Monitorując jego powierzchnię trafili ostatecznie na prawdziwą sensację. Pośród drobiny białych gąbek odkryli obiekt, którego nie byli w stanie zidentyfikować. Gładka, złota kopuła ściśle przylegała do skały. Zbliżenie pozwoliło ocenić, że jest wprost niezwykła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stacja Galaxy w Smart Kids Planet
Mierzy sobie około 10 cm średnicy, a w jej centralnej części znajduje się otwór o charakterystycznych, poszarpanych krawędziach. Zupełnie jak nietypowe jajo, z którego coś wypełzło.
Dalsze podwodne oględziny ujawniły, że złota kopuła ma zaskakującą fakturę. Jest miękka oraz skórzasta w dotyku i równie dobrze może być też rodzajem martwej gąbki. Niepewni swojego znaleziska naukowcy zdecydowali się więc na wydobycie.
Morskie złotko jest organiczne
Tajemnicze znalezisko jest obecnie na pokładzie statku i zaliczyło pierwszą serię analiz. NOAA wydało też oświadczenie w jego sprawie. Potwierdzono bowiem, że jest zbudowane z materiału organicznego.
"Chociaż udało nam się zebrać «złotą kulę» i zabrać ją na statek, nadal nie jesteśmy w stanie jej zidentyfikować poza faktem, że ma pochodzenie biologiczne"
Sam Candio
Koordynator wyprawy Ocean Exploration NOAA
To niewiele, ale zespół naukowców nie zamierza na tym poprzestać. NOAA chce ustalić czy kula jest powiązana z jakimś znanym organizmem żywym i w jaki sposób. Rozwikłanie tej zagadki będzie jednak wymagało sprowadzenia znaleziska na ląd.
Na statku badawczym zakres możliwych analiz jest bowiem ograniczony. Naukowcy nie mają tam odpowiednich narzędzi i obecnie mogą tylko spekulować czym jest nadal tajemnicze morskie złotko. Być może należy do gatunku, którego dotychczas nikt nie widział na oczy. Równie prawdopodobnym pozostaje, że z Zatoki Alaska wyłowiono reprezentacje nieznanego etapu życia, zidentyfikowanego już stworzenia morskiego.
Katarzyna Rutkowska, dziennikarka Wirtualnej Polski