Ukraińskie łupy wojenne. Po wojnie mogą być warte fortunę

Ukraińskie łupy wojenne. Po wojnie mogą być warte fortunę28.10.2022 13:36
Zdobyty przez Ukraińca WSS Wintorez-M.
Źródło zdjęć: © Twitter | Walter Report

Ukraińscy żołnierze zdobyli w ostatnich miesiącach sporo karabinków AS Wał oraz WSS Wintorez nawet w wersjach zmodernizowanych. Na rynku broni kolekcjonerskiej mogą być warte nawet milion złotych za sztukę.

Są to bardzo nietypowe i wyspecjalizowane konstrukcje rozsławione przez gry z serii Stalker czy Metro. AS Wał i WSS Wintorez to konstrukcje przyjęte do uzbrojenia rosyjskich jednostek specnazu w 1988 roku i nigdy nie były oferowane na rynku cywilnym. Co prawda są ludzie, którym udało się te karabinki skopiować, ale oryginały to co innego.

Niektóre rodzaje broni w USA potrafią na aukcjach osiągać ceny przekraczające ponad 200 tys. dolarów (~ 1 mln zł). Nie mówimy tutaj o reliktach z czasów wojny secesyjnej czy egzemplarzach broni posiadanych przez znane osobistości. Przykładowo, w 2014 roku cenę 299 tys. dolarów osiągnęła rzadka wyborowa wersja FG-42.

Wytłumione karabinki AS Wał i WSS Wintorez — stworzone do specjalnych zadań

Charakterystyka operacji specjalnych wymaga cichej broni, co powoduje problemy w przypadku zwalczania celów chronionych kamizelkami kuloodpornymi. Samo zamontowanie tłumika na broni, gdzie jest wykorzystywana standardowa amunicja naddźwiękowa, gdzie wystrzelony pocisk porusza się prędkością ponad 340 m/s, niewiele daje.

Oczywiście tłumiki mają swoje zalety, ponieważ nawet wtedy dźwięk wystrzału ma trochę inną charakterystykę oraz w praktyce błysk wystrzału jest eliminowany. Dlatego są stosowane przez snajperów, strzelców wyborowych i żołnierzy już nie tylko jednostek specjalnych.

Jednakże, aby osiągnąć faktyczne wytłumienie wystrzału, trzeba zmniejszyć prędkość wylotową wystrzelonego pocisku poniżej 340 m/s. Niestety to drastycznie pogarsza możliwości penetrujące pocisku, ponieważ te w ogromnym stopniu zależą od jego prędkości. Aby poprawić efekt, jedyną drugą drogą przeniesienia więcej energii na cel, pozostało zwiększenie masy pocisku. Jednakże większa energia nie zawsze radzi sobie równie dobrze jak lekki, ale szybki pocisk, szczególnie w starciu z Kevlarem lub innymi aramidami.

Rosjanie zdecydowali się więc wziąć jako bazę łuskę naboju od kałasznikowa 7,62x39 mm, gdzie osadzili większy i cięższy pocisk kal. 9 mm o masie 250 granów (16 g) w wersji zwykłej (SP-5) oraz przeciwpancernej (SP-6). Dla porównania zwykły pocisk z kałasznikowa waży 122 grany (7,9 g).

Pierwszy wariant SP-5 jest pełnopłaszczowy oraz zawiera stalowy rdzeń stanowiący 25 proc. masy pocisku, a SP-6 to pocisk półpłaszczowy z odsłoniętym penetratorem o średnicy 7 mm wykonanym z twardej stali narzędziowej, potrafiącym przebić 8 mm stali na dystansie 100 m.

Były to dobre parametry w latach 90. XX wieku, ale na co wskazuje test przeprowadzony przez dobrze zaznajomionego z rosyjską bronią youtubera Oxide, amunicja 9x39 mm nie daje sobie rady z płytą ESAPI, która wsparta dodatkowym miękkim podkładem kevlarowym ma zapewniać ochronę na poziomie płyt w standardzie NIJ (klasa IV). Co prawda nie są to naboje fabryczne, lecz elaborowane i SP-6 leciał zbyt wolno, a PAB-9 to nieco słabsza budżetowa wersja SP-6. Nie zmienia to jednak faktu, że AS Wał i WSS Wintorez będą stanowić zagrożenie dla standardowych płyt NIJ w klasie trzeciej.

Z kolei karabinki AS Wał i WSS Wintorez charakteryzują się frezowaną komorą zamkową oraz tak jak karabinki AK wykorzystują system gazowy o długim skoku tłoka. Inne jest za to ryglowanie, które opiera się na sześciu mniejszych ryglach, a nie dwóch jak w AK. Karabinki mają krótką 200 mm lufę zajmującą zaledwie 1/3 widocznego zintegrowanego tłumika dźwięku.

Karabinki ważą 2,96 kg w przypadku AS Wała i 3,41 kg w przypadku WSS Wintoreza z celownikiem optycznym PSO-1 lub będącym jego następcą (1P86 z regulowanym przybliżeniem 1-4x), a zasilanie odbywa się z 10- lub 20-nabojowych magazynków. Ze względu na balistykę amunicji 9x39 mm karabinki pozwalają na rażenie celów najwyżej na dystansie 400 m, więc normą jest noszenie przez jej użytkowników drugiej broni pozwalającej sięgnąć dalej.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.