Ugotowały się żywcem. Morze wyrzuciło je na brzeg w Nowej Zelandii

Ugotowały się żywcem. Morze wyrzuciło je na brzeg w Nowej Zelandii17.02.2020 15:01
Źródło zdjęć: © East News | Value Stock Images

Na chwilę plaża w Nowej Zelandii stała się rajem dla miłośników owoców morza. Blisko pół miliona małży "ugotowało się" i zostało wyrzuconych na brzeg. Mięczaki przegrały walkę ze zmianami klimatu.

Jeden z mieszkańców Nowej Zelandii natrafił na nietypowe zjawisko. Na plaży Maunganui Bluff Beach zobaczył setki tysięcy martwych małży, które morze wyrzuciło na brzeg. Wszystko uwiecznił na nagraniu i opublikował na Facebooku. Wideo spotkało się z ogromnym zainteresowaniem.

Martwe małże na plaży

Z jego relacji wynika, że część małży była po prostu martwa, część pusta, a pozostałe unosiły się na powierzchni wody po niedawnym przypływie. Wszystkiemu towarzyszył nieprzyjemny zapach zgnilizny. Zdaniem Nowozelandczyka winne są wyższe temperatury i ciśnienie wody.

Raport opracowany przez rząd Nowej Zelandii w 2019 roku potwierdza jego wnioski. Wynika z niego, że w latach 1981-2018 średni wzrost temperatury wód okalających Nową Zelandię wynosił między 0,1 a 0,2 stopnia Celsjusza na dekadę.

Drastyczne zmiany klimatu

- Oceany wokół Nowej Zelandii zachowują się jako gigantyczna gąbka wchłaniająca skutki zmian klimatu – napisał w raporcie sekretarz ds. Środowiska Nowej Zelandii Vicky Robertson. Dodał, że najprawdopodobniej oceany pochłaniają więcej dwutlenku węgla niż lasy Nowej Zelandii.

Robertson wyjaśnił, że im cieplejsza woda, tym mniejsze wchłanianie gazów cieplarnianych takich jak: dwutlenek węgla, które coraz częściej trafiają do atmosfery i silnie oddziałują na zmiany klimatu.

W grudniu, na obszarze Oceanu Spokojnego o powierzchni około tysiąca kilometrów kwadratowych, na wschód od Nowej Zelandii odnotowano temperatury 5,5 stopni Celsjusza powyżej średniej. Taki wzrost stanowi poważne zagrożenie dla znajdujących się tam ryb i koralowców.

Andrew Jeffs, naukowiec z University of Auckland powiedział w rozmowie z New Zealand Herald, że małże znalezione na plaży najprawdopodobniej zginęły z powodu "stresu cieplnego", wywołanego upałem i przypływami w ciągu dnia. Jeffs dodał, że już niedługo może dojść do realizacji czarnego scenariusza, w którym będą dalej rosnąć, a mięczaki całkowicie znikają z Nowej Zelandii.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.