Rosjanie użyli zakazanej broni? Zapomnieli o istotnym szczególe

Rosjanie użyli zakazanej broni? Zapomnieli o istotnym szczególe26.06.2023 13:43
Maska gazowa - zdjęcie ilustracyjne.
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

Armia Ukrainy twierdzi, że Rosjanie użyli w ostatnim czasie zakazanej broni chemicznej – podaje portal Ukraińska Prawda. Żołnierze Putina nie wzięli jednak pod uwagę obecności wiatru, przez co atak nie przebiegł zgodnie z planem.

Rosjanie nie uwzględnili panujących warunków pogodowych, na skutek czego użyta przez nich zakazana broń chemiczna wywołała straty wyłącznie po stronie Rosyjskiej. To nie pierwsze doniesienia o wykorzystaniu niezgodnej z konwencją genewską broni na froncie.

Rosjanie użyli broni chemicznej? Sami stali się jej ofiarą

"Zarejestrowaliśmy fakt zrzucenia zakazanej broni chemicznej o działaniu aerozolowym na jedną z pozycji armii Ukrainy. Wiatr jednak wiał w kierunku wroga" – wyjaśnia rzecznik Wspólnego Centrum Prasowego Frontowych Sił Obronnych Tavria Walerij Szerszeń. W ostatnich dniach agresor koncentruje swoje jednostki na wstrzymaniu kontrofensywy w regionie Awdijiwki i Marjinki.

Obrońcy nie informują, jakiej konkretnie użyto broni. Nie potwierdzono też jakichkolwiek strat po ukraińskiej stronie. Nieprzemyślane użycie zakazanej broni pokazuje jednak, dlaczego jej stosowanie w działaniach zbrojnych jest zakazane.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Chodzi przede wszystkim o trudności w kontrolowaniu tego typu amunicji. Aerozole mają to do siebie, że są wyjątkowo niestabilne po ich użyciu. Oznacza to, że trujący środek może być w łatwy sposób przeniesiony nie tylko w kierunku samego atakującego nim, ale też w kierunku obiektów i jednostek cywilnych. Pogoda sprawia, że nie można określić precyzyjnego obszaru działania broni chemicznej. Tak właśnie było w przypadku Rosjan, którzy próbując zranić Ukraińców, stworzyli zagrożenie na własnych stanowiskach.

Warto jednocześnie podkreślić, że to nie pierwszy przypadek, kiedy Rosja jest oskarżana o użycie nielegalnej broni. Armia Putina już miesiące temu miała korzystać z granatów K-51, które zawierają chloropikrynę. Trująca substancja trafia do organizmu w postaci aerozolu. K-51 przez kilkanaście sekund wypuszcza drażniącą chmurę, która wywołuje duszenie i łzawienie wśród osób przebywających w obszarze działania granatu.

Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.