Niepokojące zdjęcia z Ukrainy. Rosjanie zaczęli używać niezwykle rzadkiej broni

Niepokojące zdjęcia z Ukrainy. Rosjanie zaczęli używać niezwykle rzadkiej broni18.09.2023 12:00
2S31 Wena po raz pierwszy pojawił się w Ukrainie
Źródło zdjęć: © mil.in.ua

Media społecznościowe obiegają materiały ujawniające, iż w Ukrainie po raz pierwszy od początku rosyjskiej inwazji pojawiły się 2S31 Wena. To bardzo rzadkie moździerze samobieżne, armia Putina ma ich niewiele. Co może oznaczać delegowanie ich do walk?

2S31 Wena kierowane na front pojawiły się w rosyjskiej telewizji, ale fakt ich obecności na froncie odnotowały już także ukraińskie portale informacyjne i kanały związane z białym wywiadem.

2S31 Wena w Ukrainie. To bardzo rzadki widok

2S31 Wena to broń, która długo znajdowała się w fazie prototypowej. Testy trwały od 1995 r. do 2007 r., kiedy to rozpoczęła się masowa produkcja. W tym przypadku nie można jednak mówić o zjeżdżaniu z taśm produkcyjnych setek egzemplarzy każdego miesiąca.

Moździerze 2S31 Wena są produkowane bardzo małymi partiami, docelowo z myślą o zastąpieniu starszych 2S9 Nona. Te wprowadzono na front już wcześniej, pojawiały się nawet nagrania pokazujące ich niszczenie przez ukraińskie oddziały.

Głównym orężem 2S31 Wena jest moździerz kal. 120 mm. Podobnie jest w starszej wersji, ale w 2S31 Wena wprowadzono dłużą i gwintowaną lufę. Dodatkowo zadbano o możliwość stosowania bardziej zaawansowanych pocisków, w efekcie czego 2S31 Wena ma zasięg rażenia celów dochodzący do 18 km. Posiada też zautomatyzowany układ kierowania ogniem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Podwozie zatasowane w 2S31 Wena bazuje na rozwiązaniach z bojowego wozu piechoty BMP-3. Wykorzystywana jest tu gąsienicowa trakcja, ważąca prawie 20 t konstrukcja jest w stanie rozpędzić się do nawet 70 km/h. Jej zaletą jest też możliwość pokonywania akwenów.

Rosjanie odczuwają braki w artylerii?

Ukraiński portal Militarnyi sugeruje, że pojawienie się 2S31 Wena może mieć charakter propagandowy lub wiązać się z coraz gorszym stanem wyposażenia Rosjan.

Armia najeźdźców ponosi w ostatnim czasie poważne straty w systemach artylerii. Poza zniszczonymi egzemplarzami nie można zapominać o tym, że Ukraińcom udało się dokonać wielu przejęć. Zdobyli już ponad 250 wrogich systemów artyleryjskich. Pojawienie się 2S31 Wena może być próbą zrekompensowania tych strat.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.