Niemcy przekazują poradziecką broń Ukrainie. Więcej szkody niż pożytku

Niemcy przekazują poradziecką broń Ukrainie. Więcej szkody niż pożytku04.03.2022 14:26
Amerykański żołnierz zaznajamia się ze zdezaktywowaną Striełą podczas ćwiczeń.
Źródło zdjęć: © Flickr | Public Domain

Dostawy broni do Ukrainy są potrzebne, nie każdy sprzęt będzie jednak efektywny. Przykładem takiego potencjalnie niesprawnego uzbrojenia mają być ręczne wrzutnie pocisków przeciwlotniczych dostarczane przez Niemcy. Mogą się one okazać większym problemem dla użytkowników niż dla śmigłowców.

Niemcy przekazały już wcześniej dostawy granatników przeciwpancernych Panzerfaust-3 wraz z amunicją oraz ręczne zestawy FIM-92 Stinger. Teraz pojawiły się informacje o znacznie większej dostawie ręcznych wyrzutni pocisków przeciwlotniczych.

Są to niestety bardzo stare zestawy Strieła radzieckiej produkcji, wykorzystywane niegdyś przez Narodową Armię Ludową (NVA), czyli siły zbrojne Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Po zjednoczeniu Niemiec broń trafiła do zapasów Bundeswehry, a w 2012 r. została zdeponowana w magazynie.

Według "Der Spiegel" powodem miało być wykrycie mikropęknięć w paliwie stałym silnika rakietowego. Zestawy mają co najmniej 35 lat.

Rakiety przeciwlotnicze mają termin ważności

Amunicja wojskowa, od nabojów karabinowych po rakietowe pociski przeciwlotnicze lub przeciwpancerne, ma termin przydatności, po którego przekroczeniu jej niezawodność spada. Może ona nawet powodować niebezpieczeństwo dla użytkownika.

Zazwyczaj w przypadku uzbrojenia wykorzystującego silnik rakietowy na paliwo stałe wymagane jest jego "odświeżenie" przez producenta np. po 10 lub 20 latach. Jeśli ten proces nie zostanie przeprowadzony, to może dojść do sytuacji, w której silnik rakietowy nie odpali. Żołnierzowi zostaje wtedy w ręku niebezpieczny dla wszystkich w pobliżu niewypał.

Gorzej jest, jeśli dojdzie do wspomnianych mikropęknięć w paliwie rakietowym, zwiększających powierzchnię zapłonu ponad przewidzianą przez producenta normę. Efektem może być powstanie zbyt dużego ciśnienia w komorze spalania, skutkującego eksplozją silnika rakietowego, a nawet głowicy bojowej.

W efekcie większe niebezpieczeństwo może grozić ukraińskim żołnierzom niż rosyjskim śmigłowcom lub samolotom. Niektórzy mogą spytać, dlaczego w takim razie wojsko trzyma przestarzałe uzbrojenie. Powód jest prosty: utylizacja kosztuje niemałe pieniądze, więc jeśli jest możliwość jego sprzedania bądź darowania komuś innemu, to wybór jest łatwy.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.