Mamy świetną wiadomość w temacie ACTA 2. O memy możemy być spokojni

Mamy świetną wiadomość w temacie ACTA 2. O memy możemy być spokojni27.03.2019 14:07
Źródło zdjęć: © WP.PL

Przeciwnicy ACTA 2 wynosili na sztandarach zwłaszcza jedną kwestię - blokadę samodzielnie tworzonych treści, w tym żartobliwych obrazków i memów. Już wiemy, że memy zostaną. Wyjaśnia to mecenas Milena Waloszek z kancelarii prawniczej Lawmore.

"ACTA 2" staje się faktem. We wtorek Parlament Europejski przyjął nowe przepisy. Dyrektywa wskazuje państwom członkowskim m.in. jak mają działać w kwestii praw autorskich w internecie. Teraz po stronie krajów jest implementacja przepisów u siebie.

A co "ACTA 2" oznacza dla internautów? W ostatnich miesiącach protestowali oni w całej Europie. Na sztandarach nieśli hasła o cenzurze sieci czy smutnym końcu memów. O wyjaśnienie poprosiliśmy mec. Milenę Waloszek z kancelarii Lawmore.

Jakub Wątor, WP Tech: Co najbardziej dotknie zwykłego internautę w przypadku "ACTA2"?
Milena Waloszek: Zdecydowanie największe emocje wzbudzał artykuł 13. Dyrektywy. To on może mieć największy wpływ na osoby będące na co dzień użytkownikami platform internetowych oraz na samych właścicieli platform.

Więc co się stanie z moim "fejsem"?
Artykuł 13. wprowadza obowiązek filtrowania treści na platformach internetowych pod względem ich zgodności z prawem autorskim. Platformy typu Facebook będą miały prawo usunąć treść udostępnioną przez użytkownika, jeżeli będzie zachodziła obawa, że treść taka może naruszać prawa autorskie.

Przecież to już się dzieje.
No właśnie. Są już stosowane przecież rozwiązania, które pozwalają na usunięcie określonej treści, w przypadku gdy dochodzi do naruszenia praw autorskich. Co jest związane z tym, że akceptując regulaminy platformy, zobowiązujemy się, że nie będziemy dostarczali treści o charakterze bezprawnym, naruszającym prawa innych podmiotów. Sama zmiana na pewno nie jest więc całkowicie rewolucyjna.

Ale do tej pory taki Facebook filtrował treści pod kątem zgodności ze swoim regulaminem, a nie z unijnym prawem. Trochę więc roboty będzie miał.
Kontrowersje, jakie pojawiły się w związku z Dyrektywą, sprowadzają się do tego, że filtrowanie takich treści będzie się odbywać się automatycznie. Np. poprzez wykorzystanie odpowiednich algorytmów.

Czyli istnieje duże ryzyko pomyłek?
Może dojść do sytuacji, w której platforma będzie usuwać takie treści w szerszym zakresie niż może się to okazać uzasadnione. Algorytm może przecież nie wykrywać, kiedy zachodzi przypadek parodii utworu (np. piosenki) albo dozwolonego prawem kolażu.

Tu chyba dochodzimy do memów, o które tak drżą internauci?
To akurat na pewno uszczęśliwi większość społeczeństwa. Otóż zakres Dyrektywy nie zablokuje możliwości udostępniania utworów celem krytykowania czy parodiowania, w związku z tym nie obejmie utworów takich jak np. memy.

Zobacz też: RODO. Jakie właściwie prawa nam daje?

Dyrektywa nie wpłynie również na umieszczenie treści na platformach edukacyjnych - takich jak Wikipedia - czy platformach typu Git-hub.

Mam wrażenie, że mamy do czynienia z burzą w szklance wody.
Generalnie sama dyrektywa nie wprowadza tak naprawdę nowych praw. To, co jest legalne nadal takie pozostanie i na odwrót. Celem jest ułatwienie egzekwowania twórcom praw, które i tak im przysługują.

I dodatkowe pieniądze dla twórców, mediów…
Wprowadzenie odpowiedzialności platform za treści użytkowników narzuca na platformę podpisanie umowy licencyjnej z właścicielem praw na treść podlegającą ochronie prawnoautorskiej. A obecnie osobie uprawnionej z tytułu praw autorskich nie przysługuje jakiekolwiek wynagrodzenie z tego tytułu, że jego treść zostanie udostępniona na określonej platformie. A więc to duża zmiana dla twórców.

Źródło zdjęć: © WP.PL
Źródło zdjęć: © WP.PL

To skąd te wszystkie protesty, demonstracje i panika?
Rozszerzenie odpowiedzialności platform internetowych może doprowadzić do absurdalnej sytuacji, gdzie platforma w ramach prewencyjnych działań będzie bezzasadnie blokować materiały użytkowników, tylko po to, żeby uniknąć ewentualnej odpowiedzialności.

Stąd też można odnieść wrażenie, że społeczeństwo podzieliło się w sprawie "ACTA2" w ten sposób, gdzie po stronie zwolenników Dyrektywy stoją artyści i twórcy, zaś po stronie przeciwników osoby działające w mediach i nowych technologiach.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.