Dziwne maszyny pojawiły się w Ukrainie. Mają specjalne zadanie
Jak zauważył profil Ukraine Weapons Tracker na Twitterze, w Ukrainie pojawił się pojazd NM189 Ingeniørpanservogn. Maszyna wyróżnia się na tle innych wozów opancerzonych, bo ma z przodu zainstalowany wysięgnik. Co to za sprzęt i do czego służy? Wyjaśniamy.
Pojazdy trafiły za wschodnią granicę Polski z Norwegii, gdzie obecnie tamtejsza armia dysponuje 16 maszynami NM189 Ingeniørpanservogn. Konstrukcja może budzić skojarzenia z niemieckimi czołgami – a to z uwagi na zastosowanie podwozia z czołgu Leopard 1. Na nagraniu widać, jak NM189 wykonuję pracę, do której został przeznaczony, czyli przygotowuje pozycje ukraińskich żołnierzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gala Solve for Tomorrow
Opancerzony wóz inżynieryjny w Ukrainie
NM189 Ingeniørpanservogn to w istocie maszyna, która stanowi połączenie podwozia niemieckiego Leoparda 1 z wysięgnikiem hydraulicznym, lemieszem i wyciągarkami linowymi. Taka konstrukcja pozwala pracować NM189 w trudnych warunkach, gdzie może w pełni zademonstrować swoje możliwości i znacznie wpłynąć na bezpieczeństwo sojuszniczych jednostek.
Sprawdź swoją wiedzę: Rozpoznasz czołg na zdjęciu?
Najważniejsze, a jednocześnie najbardziej widoczne elementy NM189 Ingeniørpanservogn stanowi wspomniany wysięgnik hydrauliczny z łyżką. Umożliwia on prowadzenie głębokich wykopów i konstruowanie bezpiecznych okopów, po których później poruszają się inne pojazdy. To wielozadaniowy element, którego głównym zadaniem jest zapewnienie kryjówek dla czołgów, z których można prowadzić atak.
NM189 Ingeniørpanservogn w Ukrainie
Sprzęt bez trudu może poradzić sobie z obalaniem drzew i usuwaniem naturalnych przeszkód na froncie. Dodatek stanowi zamontowany z przodu pług, który wyrównuje teren. Poza tym NM189 posiada dwie wyciągarki linowe (każda o sile uciągu do 9 ton), które z kolei można wykorzystać m.in. do wyciągania pojazdów zakopanych w niesprzyjającym terenie. Nie brakuje też elektrycznego sprzętu do spawania i cięcia.
Uzbrojenie tego inżynieryjnego wozu pancernego, który włączono do armii norweskiej w 2001 r. stanowi wyłącznie karabin maszynowy kal. 12,7 mm i osiem wyrzutni granatów dymnych. Opancerzenie standardowe Leoparda 1, którego podwozie wykorzystano do produkcji NM189 to z kolei stal o grubości do 70 mm zapewniająca względne bezpieczeństwo przed wrogimi pociskami.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski