Diabły tasmańskie wróciły do australijskiej dziczy po 3000-lat

Diabły tasmańskie wróciły do australijskiej dziczy po 3000-lat05.10.2020 15:29
Diabeł tasmański
Źródło zdjęć: © Getty Images | Arterra

Diabły tasmańskie, które uznaje się za zagrożone wyginięciem, zostały wypuszczone na wolność w kontynentalnej części Australii. Zwierzęta trafiły do specjalnego sanktuarium, gdzie będą musiały przystosować się do nowych warunków życia.

Eksperci łącznie wypuścili 26 ssaków w dużym rezerwacie Barrington Tops, na północ od Sydney. Podkreślają, że zwierzęta nie stanowią żadnego zagrożenia dla ludzi i rolnictwa.

Zwierzęta wróciły na wolność po 3000-lat

Diabły tasmańskie w Australii można było dotychczas spotkać wyłącznie w wyspiarskim stanie Tasmania, gdzie na wolności żyje kilku przedstawicieli gatunku. W kontynentalnej części państwa zwierzęta całkowicie wyginęły. Powszechnie uważa się, że przyczyniły się do tego psy dingo.

Diabeł tasmański zawdzięcza swoją nazwę dźwiękom, które wydaje. Jest to przeciągły, donośny pisk. Dodatkowo zwierzęta znane są z mocnego uścisku szczęk, który pozwala im na wygrywanie walki o dostęp do padliny.

Zwierzęta uczą się, jak żyć w nowym miejscu

Sprawą wypuszczenia diabłów tasmańskich na wolność zajmowała się grupa Aussie Ark, wspierana przez inne, podobne organizacje. To ich wysiłki doprowadziły do tego, że diabły trafiły do ogrodzonego sanktuarium o powierzchni 1000 akrów. Zwierzęta zostały w nim umieszczone, aby zwiększyć ich szanse na przeżycie. Nie mają zapewnionego pożywienia, wody ani schronienia.

Pierwsza grupa zwierząt licząca 15 osobników trafiła do sanktuarium już w marcu tego roku. Po tym, jak zwierzęta zaaklimatyzowały się w nowym miejscu i okazało się, że całkiem dobrze sobie radzą, we wrześniu wypuszczono kolejnych 11. Eksperci wybrali młode i zdrowe osobniki z nadzieją, że dożyją sezonu lęgowego, który rozpoczyna się w lutym. W ciągu najbliższych dwóch lat na wolność ma trafić jeszcze 40 diabłów tasmańskich.

- Są wolne. Są tam – powiedział w rozmowie z National Geographic Tim Faulkner, prezes Aussie Ark. Dodał: - mamy kilka podstawowych sposobów, by mieć je na oku.

Naukowcy odkryli nowego wirusa. Jest inny niż wszystko, co do tej pory widzieli

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.