Co zrobić, gdy cyberprzestępcy ukradną pieniądze? Banki powinny zwrócić pieniądze. Ale nie zawsze tak robią

Co zrobić, gdy cyberprzestępcy ukradną pieniądze? Banki powinny zwrócić pieniądze. Ale nie zawsze tak robią24.06.2019 09:40
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com | Frank11

Wchodzisz na podstawioną stronę albo instalujesz zainfekowaną aplikację. Dwa-trzy kliknięcia i z konta wyparowują wszelkie oszczędności. Czy da się je odzyskać? Prawo stoi po stronie ofiar, ale… niewiele to zmienia.

Serwis Niebezpiecznik opublikował poradnik o tym, jak odzyskać skradzione przez cyberprzestępców pieniądze. Teoretycznie prawo nakazuje, by banki "nie później niż do końca dnia roboczego następującego po dniu stwierdzenia wystąpienia nieautoryzowanej transakcji” zwróciły środki ofierze. Tak stanowi art. 46 Ustawy o usługach płatniczych.

W tej samej ustawie jest jednak furtka dla banków - a mianowicie stwierdzenie, że odpowiedzialność spada na ofiarę, gdy ta dokona "rażącego niedbalstwa". Co to dokładnie znaczy? Na tym polega problem.

Dla banku praktycznie niemal każda nieautoryzowana transakcja będzie wynikiem "rażącego niedbalstwa". Pobrałeś załącznik od fałszywego kuriera lub skarbówki? Twoja wina. Wszedłeś na podstawioną stronę i zatwierdziłeś przelew? Mogłeś dokładnie przeczytać SMS z banku, sam jesteś sobie winien. Jeśli ofiara się z tym nie zgadza może zgłosić się do sądu. Niebezpiecznik przypomina, że wiele taki spraw skończyło się wyrokiem korzystnym dla ofiary.

Zobacz też: Oszustwo "na prezesa" powróciło. Uważaj, bo firma może mieć ogromne problemy

Tylko że zanim bank został zmuszony do oddania pieniędzy minęło wiele czasu. A nie każdy ma środki czy nawet siłę, by procesować się, kiedy z konta zniknęły oszczędności całego życia albo środki niezbędne do prowadzenia interesu.

Niebezpiecznik na przykładzie ofiar pokazuje, kiedy banki broniły się i zarzucały "rażące niedbalstwo". Było tak m.in. gdy jedna z ofiar straciła 4,7 tys. zł w dwóch przelewach. Kradzież była konsekwencją wejścia na fałszywą stronę, przypominającą witrynę kuriera. A stamtąd trafiła na podstawiony serwis banku. Zdaniem banku ofiara popełniła ewidentny błąd, bo kliknęła w link "niewiadomego pochodzenia".

"Rażące niedbalstwo"? Na pewno nie nazwałbym tak działania ofiary. Tym bardziej że przestępcy są naprawdę pomysłowi i robią wiele, żeby pomylić ich z istniejącymi firmami. Ba, podszywają się nawet pod znajomych, kradnąc ich profile w mediach społecznościowym. "Rażącym niedbalstwem" może być trzymanie kodu PIN w portfelu - co wielu Polaków niestety praktykuje - a nie trafienie na bardzo często sprytnie podrobioną stronę.

Oczywiście za niedbalstwo można uznać nieprzeczytanie SMS-a z banku (tam zawsze podkreśla się, o jaką sumę i transakcję chodzi). Niebezpiecznik słusznie jednak zauważa, że to bank powinien skuteczniej wymuszać na użytkownikach sprawdzanie takich rzeczy. Tym bardziej kiedy wie, że klienci tracą w ten sposób pieniądze. Bardziej uciążliwych - ale bezpieczniejszych - zabezpieczeń się nie wprowadza, argumentując, że rozwiązania byłyby mniej wygodne dla użytkowników.

W takim razie jak się chronić? Chociaż prawo teoretycznie powinno pomagać ofiarom, banki wiedzą, jak wyjść na swoje. Kiedy więc padniemy ofiarą przestępców, należy jak najszybciej zgłosić sprawę policji i bank. W nim natychmiast żądamy zwrócenia pieniędzy. Jeśli zostanie odrzucona (bank na odpowiedź ma 15 dni roboczych) warto skorzystać z pomocy Rzecznika Finansowego.

To wszystko jednak trwa, więc na niedoskonałe prawo recepta jest jedna - Polaku, zabezpiecz się sam. Czyli nie trzymaj wszystkich pieniędzy na jednym koncie.

Brzmi banalnie, ale naprawdę trzeba się w ten sposób chronić. Rzecznik Finansowy zwraca uwagę, że liczba ataków rośnie - tylko w I kwartale 2019 r. do Rzecznika Finansowego trafiły 83 wnioski o interwencje dotyczące nieautoryzowanych transakcji płatniczych. Tyle łącznie rzecznik otrzymał w całym 2016 roku. W ubiegłym roku liczba zgłoszeń wynosiła 246 - aż o 70 proc. więcej niż w 2017. 2019 może pobić kolejny niechlubny rekord.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.