Bezdomność w obliczu koronawirusa. To jeszcze większe wykluczenie

Bezdomność w obliczu koronawirusa. To jeszcze większe wykluczenie25.03.2020 16:05
Źródło zdjęć: © East News | ARKADIUSZ ZIOLEK/East News

- Całe społeczeństwo zapakowało się na Arkę Noego, a bezdomne osoby zostały. Bo gdzie mają pójść? Jest to moment kolejnego zagubienia, deprywacji społecznej i psychicznej - mówi Paweł Ilecki, doktorant Uniwersytetu Warszawskiego, który sam od 1996 roku mierzy się z problemem bezdomności.

"Zostań w domu" to hasło, które wielokrotnie słyszał każdy z nas. Ale co zrobić, jeśli tego domu się nie ma? Tak jest w przypadku osób bezdomnych, które również muszą odnaleźć się w tej zupełnie nowej, trudnej sytuacji społecznej. Okazuje się, że nie są w stanie przestrzegać rządowych zaleceń dotyczących izolacji i zachowania dystansu społecznego.

Nowe realia bezdomności

Paweł Ilecki, obecnie przebywający w Kamiliańskiej Misji Pomocy Społecznej, dostrzega, że koronawirus zmienił wiele w świecie bezdomności, zwłaszcza tej ulicznej. Jak podkreśla, zamknięto jadłodajnie, łaźnie, noclegownie.

Osoby bezdomne, już wcześniej zepchnięte na skraj społeczeństwa, są w coraz gorszej sytuacji. Doszło dodatkowe wykluczenie. Koronawirus odebrał im cząstkę codziennej normalności, rutyny, która pozwalała przetrwać kolejne dni bez dachu nad głową.

Zobacz też: Koronawirus. Jak się przed nim uchronić? Nie wystarczy mycie rąk.

W obawie przed rozprzestrzenianiem się COVID-19 zamknięto jadłodajnie i wstrzymano akcję "Zawieszony Posiłek". Bezdomni nie zjedzą już ciepłego dania. Mogą jednak liczyć na paczki żywnościowe składające się z suchego prowiantu. Ale to nie to samo - nie tylko przez typ pożywienia.

- Jadłodajnia była miejscem spotkań. Odwiedzający ją bezdomni mieli poczucie chwilowego bycia w domu. Mieli motywację, żeby coś ze sobą zrobić. Teraz stracili i to. Do tego przepełnione noclegownie i schroniska, które stoją przed dylematem - czy przyjąć kogoś nowego i narazić przebywające w nich osoby na zarażenie koronawirusem, czy po prostu odmówić - podkreśla Ilecki. - To się odbija na psychice tych osób, czują się jeszcze bardziej opuszczone, odrzucone i napiętnowane.

Pomoc na wagę złota

Wiele organizacji pozarządowych podejmuje intensywne działania, aby pomóc bezdomnym. Wciąż jednak brakuje funduszy i rąk do pracy. Wsparcia takim osobom udziela np. Mobilny Punkt Poradnictwa, czyli autobus rozwożący obecnie paczki żywnościowe w Warszawie. W Szczecinie powstaje mapa, która pokazuje, gdzie przebywają bezdomni. Na terenie całej Polski działają również streetworkerzy. To wciąż za mało, a problem będzie narastał.

O komentarz poprosiliśmy Annę Niedziałkowską - edukatorkę społeczną i prozdrowotną w Pogotowiu Interwencji Społecznej w Warszawie, punkcie poradnictwa dla osób bezdomnych i zagrożonych bezdomnością prowadzonym przez Stowarzyszenie Pomocy i Interwencji Społecznej.

- Osoby przebywające w schroniskach i noclegowniach otrzymują informacje i wytyczne od personelu. Osoby pozostające w przestrzeni publicznej mogą zaś dowiedzieć się o środkach bezpieczeństwa od streetworkerów [pracowników docierających bezpośrednio do miejsc przebywania osób bezdomnych, np. pustostanów - przyp. red.] oraz pracowników placówek, na przykład przy okazji pobierania paczek żywnościowych. Przekazywana jest im wiedza na temat tego, czym jest koronawirus, jak się objawia, w jaki sposób zachować środki ostrożności oraz co zrobić, kiedy zauważy się u siebie niepokojące objawy - zaznacza Niedziałkowska.

Teraz streetworkerzy są zmuszeni wychodzić w teren znacznie rzadziej. Nie mogą zapominać o swoim bezpieczeństwie oraz o przestrzeganiu zasad izolacji społecznej. Starają się ograniczyć wyjścia w teren do minimum i zastępować je rozmowami telefonicznymi. Obecnie skupiają się przede wszystkim na informowaniu o zachodzących zmianach i środkach bezpieczeństwa. Ci bezdomni, na których natrafią pracownicy, dowiadują się m.in. jak funkcjonują ośrodki i placówki pomocy oraz gdzie zgłosić się po żywność.

Zakaz wychodzenia z noclegowni i schronisk

Jak informuje Paweł Ilecki, w Kamiliańskiej Misji Pomocy Społecznej wprowadzono zakaz wychodzenia, a cały budynek podzielono na dwie strefy. W jednej znajdują się osoby należące do grupy podwyższonego ryzyka, a w drugiej osoby pracujące, które muszą wychodzić na zewnątrz.

- Większość osób źle znosi taką samotność, odizolowanie, zakaz wychodzenia na zewnątrz. Perspektywy są nieciekawe, zwłaszcza że dla wielu osób zatrzymał się rozpoczęty już proces wychodzenia z bezdomności. To nie funkcjonuje, ciężko cokolwiek załatwić – zauważa Ilecki.

Ogromnym problemem dla osób bezdomnych jest zachowanie jakiejkolwiek higieny. Poza noclegowniami praktycznie nie ma dostępu do kranów, publicznych toalet, o łaźniach nie wspominając. Zamknięte galerie handlowe oraz miejsca, które wcześniej odwiedzali bezdomni, również nie działają. Do tego dochodzi kwestia braku opieki medycznej.

- Gdzie mamy iść, zostać, jeśli tego domu nie mamy. Bezdomni są teraz podwójnie narażeni, bo znajdują się w otwartej przestrzeni społecznej. Chorują, przyszło ochłodzenie. Mają większe trudności z zachowaniem higieny. Na ulicach pustki i nie ma się do kogo zwrócić o pomoc. To wszystko może skończyć się tak, że po prostu będziemy znajdować martwych bezdomnych, którzy zginęli z powodu koronawirusa na ulicach. Albo będą oni ofiarami agresji, wyładowania narastającej w społeczeństwie frustracji, bo są przecież najsłabszymi ogniwami – mówi Ilecki.

Pomoc dla bezdomnych

Niedziałkowska podkreśliła, że Rzecznik Praw Obywatelskich zaapelował do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej o wsparcie dla organizacji pozarządowych pomagających osobom bezdomnym. Od wojewodów otrzymały zalecenia epidemiologiczne oraz zapytanie o zapotrzebowanie na środki do dezynfekcji. Wydaje się, że pomoc wciąż jest niewystarczająca. Co w związku z tym może zrobić każdy z nas?

- Ponieważ wiele organizacji zostało odciętych od dotychczasowych źródeł zaopatrzenia, chętnie przyjmują one wsparcie w postaci żywności, środków higienicznych i dezynfekcyjnych. Najlepiej zorientować się, jaka organizacja znajduje się w naszym sąsiedztwie oraz skontaktować się z nią telefonicznie i zapytać o jej potrzeby – dodała streetworkerka.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.