Vedia VP-SRS200 - "pchełki" z dużymi ambicjami

Słuchawki to jeden z ważnie elementów przenośnego zestawu
audio. Możemy mieć najdoskonalszy odtwarzacz, a w nim nieskompresowane
pliki w najwyższej jakości. Wszystko to nic, jeśli do odsłuchu użyjemy
słuchawek za 7.99 złotych kupionych w kiosku na dworcu

Obraz
Źródło zdjęć: © WP.PL | [k-o]

Słuchawki to jeden z ważniejszych elementów przenośnego zestawu audio. Możemy mieć najdoskonalszy odtwarzacz, a w nim nieskompresowane pliki w najwyższej jakości. Wszystko to nic, jeśli do odsłuchu użyjemy słuchawek za 7.99 złotych kupionych w kiosku na dworcu.

Właśnie, 7.99zł. Cena na pewno nie jest głównym wyznacznikiem jakości. Jednak czego można się spodziewać za taką cenę? Na pewno niczego rewelacyjnego. A za 10x więcej???

Obraz
© VP-SRS200

Trafiły do nas słuchawki firmy Vedia, model VP-SRS200. Sugerowana cena sprzedaży to 79zł. W zamian otrzymujemy usztywniany pokrowiec, słuchawki, komplet gąbeczek, przedłużacz kabla słuchawkowego. Czy coś jeszcze? Cóż, trzeba ich posłuchać.

Na pierwszy ogień idzie stary iPod IV generacji. Używam go prawie codziennie, na zmianę z Creative Zen. Najczęściej wraz ze słuchawkami Koss SparkPlug. Pierwsze pozytywne zaskoczenie, VP-SRS200 są bardzo wygodne. Po włożeniu do ucha nie uciskają, nie wypadają z byle powodu. Po kilu minutach zapominamy o nich. Dźwięk który „produkują” też jest bardzo przyjemny. Sporym zaskoczeniem była dla mnie ilość basu, jaką są w stanie wytworzyć te słuchawki. A nie są to słuchawki dokanałowe, wykorzystujące sprzężenie pneumatyczne z błona bębenkową. Mimo to nawet bas jest reprodukowany poprawnie, nie przypomina to dźwięku kopania w kartonowe pudło czy też radosnego „bum-bum” wydobywającego się z „dresochodów” z subwooferami zajmującymi cały bagażnik i część przestrzeni pasażerskiej. Bas nie dominuje nad resztą pasma. Robi spore wrażenie, bo jest, tam gdzie być powinien.

Podobnie ma się sprawa z sopranami. Czyste, klarowne bez metalicznego „nalotu”, można by rzec –. analityczne. Jednak bez klinicznego chłodu. Wysokie tony nie przewiercają nam mózgu na wylot i nie powodują, że w całej okolicy zaczynają wyć psy. Tak jak bas – są wyraźnie zaznaczone. Ale nie przeeksponowane.

Środkowa część pasma jest jakby lekko „schowana”. Jednak to ta część pasma, w dużej mierze odpowiada za budowanie obrazu przestrzennego sceny. VP-SRS20. nie można w tej materii nic zarzucić. Lokalizacja pozornych źródeł dźwięku jest bardzo dobra. A w nagraniach koncertowych pojawia się jeszcze coś - ma się nawet wrażenie, że dźwięk dochodzi również z tyłu.

Prawdopodobnie wychodzą tu na jaw ciągoty SRS Lab, by sprzęt oznaczony ich logiem dostarczał pełnego obrazu sceny akustycznej. Nie tylko o zdarzeniach które dzieją się tuż przed słuchaczem, ale w całym jego otoczeniu. SRS Labs to amerykańska korporacja z wieloletnim doświadczeniem w systemach udoskonalających brzmienie dźwięku. Firma SRS Labs posiada laboratoria badawcze w USA, Korei i Japonii. Systemy SRS WOW, SRS WOW 2. SRS WOW HD od dawna stosowane są w domowych systemach HiFi, w sprzęcie CarAudio oraz od kilku lat w przenośnych odtwarzaczach audio-video.

Słuchaweczki Vedii spełniają wszystkie wymagania jakie stawia SRS Lab. Dzięki temu logo SRS znajdziemy na futerale i na słuchawkach. A co najważniejsze, słychać że to są słuchawki z ambicjami. A nie pierwsze lepsze „pierdziadełka douszne”. Z czystym sumieniem mogę polecić je jako zamiennik dla firmowych słuchawek dostarczanych z odtwarzaczami ze średniej i wyższej półki. Do tańszych raczej ich szkoda, mogą podkreślić wszystkie wady odtwarzacza.

VP-SRS20. doskonale sprawują się również ze sprzętem stacjonarnym oraz komputerami. Tu przydaje się dostarczany w komplecie przedłużacz.

Przyjemny, pełny lecz nienachalny bas
Czyste i klarowne soprany
Dynamiczne, niemęczące brzmienie
Dobra perspektywa dźwiękowa i lokalizacja pozornych źródeł dźwięku

Za te pieniądze... nie znalazłem istotnych wad

[k-o]

Wybrane dla Ciebie
SpaceX straci kontrakt na lądowanie na Księżycu? Rewolucja w programie Artemis
SpaceX straci kontrakt na lądowanie na Księżycu? Rewolucja w programie Artemis
Dystansowały się podczas COVID-19. To ich sprawdzona taktyka
Dystansowały się podczas COVID-19. To ich sprawdzona taktyka
Stworzyli prognozę wybuchu Etny. Znaleźli kluczowy współczynnik
Stworzyli prognozę wybuchu Etny. Znaleźli kluczowy współczynnik
Odebrali pierwszą sztukę. Nikt inny na świecie nie ma takiego myśliwca
Odebrali pierwszą sztukę. Nikt inny na świecie nie ma takiego myśliwca
Symulacja walki F-35 z Su-30. Nie chcą ujawnić, kto zwyciężył
Symulacja walki F-35 z Su-30. Nie chcą ujawnić, kto zwyciężył
Chiny rozmieszczają je na Pacyfiku. Widzą wszystko
Chiny rozmieszczają je na Pacyfiku. Widzą wszystko
Nieznane drony w Europie. Pojawiły się na krańcach NATO
Nieznane drony w Europie. Pojawiły się na krańcach NATO
Incydent na wysokości 10 kilometrów. Coś uderzyło w samolot pasażerski
Incydent na wysokości 10 kilometrów. Coś uderzyło w samolot pasażerski
Kosmiczna zbroja. Będzie chronić satelity i astronautów
Kosmiczna zbroja. Będzie chronić satelity i astronautów
Przyjrzeli się śniegowi w Alpach. Nie mają dobrych wieści dla świata
Przyjrzeli się śniegowi w Alpach. Nie mają dobrych wieści dla świata
Rzadkie zjawisko na niebie. Udało mu się je sfotografować
Rzadkie zjawisko na niebie. Udało mu się je sfotografować
Mają najpotężniejszy pocisk na świecie. Stworzył go sojusznik Polski
Mają najpotężniejszy pocisk na świecie. Stworzył go sojusznik Polski
MOŻE JESZCZE JEDEN ARTYKUŁ? ZOBACZ CO POLECAMY 🌟