Smartfon, który podziała tydzień? Nowy patent Apple'a
Firma Apple opatentowała rozwiązanie, które może pozwolić na działanie smartfona na jednym ładowaniu nawet przez tydzień. Czy możemy więc już z radością żegnać czasy telefonów, rozładowujących się po parunastu godzinach? Nie do końca…
Wniosek patentowy, który Apple złożył już w marcu tego roku, został właśnie ujawniony publicznie. Firma przedstawia w nim projekt baterii, opierającej się na ogniwie paliwowym. Pochodząca z niego energia mogłaby, w zależności od zastosowanego paliwa, dostarczać energii o wiele dłużej, niż stosowane obecnie akumulatory. Poza interfejsem, łączącym ogniwo paliwowe z urządzeniem przenośnym, patent opisuje również sterujący jego pracą kontroler.
Problem tylko w tym, że – jak często z tego typu patentami bywa – projekt Apple jest bardzo ogólnikowy. Przede wszystkim nie precyzuje on nawet, jakiego rodzaju paliwo miałoby zostać zastosowane w tym rozwiązaniu. Wspomina różne możliwości, wykorzystania np. wodorku litu lub wodoru. W przypadku tego ostatniego teoretycznie mogłoby być możliwe zasilenie telefonu nawet przez cały tydzień bez uzupełniania paliwa.
Tyle tylko, że – jak również zauważa firma – stworzenie ogniwa wodorowego, cechującego się niewielkimi rozmiarami i do tego niedrogiego w produkcji może się okazać „niesamowitym wyzwaniem”. Patent nie zawiera informacji na temat tego, jak poradzić sobie z tą największą przeszkodą, stojącą na drodze do komercyjnego zastosowania tej technologii.
Nawet więc jeżeli ten lub podobny pomysł uda się zrealizować, to na pewno nie nastąpi to szybko. Wniosek patentowy Apple’a to bardziej pobożne życzenia niż konkretne, dobrze opisane rozwiązania.
Dobrze przynajmniej, że nie próbowali opatentować zasilania telefonów komórkowych za pomocą syntezy jądrowej. O tego rodzaju pomyśle Boeinga pisaliśmy w połowie lipca.
_ DG _