Zbadali włosy Beethovena. Odkryli jego predyspozycje genetyczne

Analiza DNA Ludwiga van Beethovena przeprowadzona w 2023 roku rzuciła nowe światło na jego problemy zdrowotne i przyczynę śmierci. Badania wykazały genetyczne predyspozycje do chorób wątroby oraz infekcję wirusem zapalenia wątroby typu B.

Joseph Karl Stieler - Ludwig Van Beethoven, obrazJoseph Karl Stieler - Ludwig Van Beethoven, obraz
Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Aleksandra Dąbrowska

W marcu 1827 roku słynny kompozytor umarł po długiej i wycieńczającej chorobie. Jak podaje Science Alert, Beethoven był przykuty do łóżka od świąt Bożego Narodzenia. Do tego cierpiał na żółtaczkę, miał opuchnięte kończyny i brzuch, a dodatkowo miał trudności z oddychaniem.

W 1802 r. Ludwig van Beethoven poprosił swoich braci, aby po jego śmierci lekarz opisał jego postępującą utratę słuchu. W 2023 naukowcy częściowo spełnili jego życzenie, analizując DNA z jego włosów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Sławosz, Sławosz!". Polski astronauta powitany po wylądowaniu w Polsce

"Naszym głównym celem było zwrócenie uwagi na problemy zdrowotne Beethovena, do których należy zaliczyć postępującą utratę słuchu, która zaczęła się u niego w połowie lub pod koniec 20. roku życia", powiedział Johannes Krause z Instytutu Antropologii Ewolucyjnej im. Maxa Plancka w Lipsku.

Niespodziewane odkrycia genetyczne

Nie znaleziono jednoznacznej przyczyny ani głuchoty, ani przyczyn problemów żołądkowo-jelitowych. Badania jednak wykazały, że kompozytor obarczony był genetycznym ryzykiem chorób wątroby. Dodatkowo, znaleziono też dowody na zakażenie wirusem zapalenia wątroby typu B.

Podczas analizy DNA odkryto, że chromosom Y Beethovena nie pasuje do żadnego z pięciu współczesnych krewnych o tym samym nazwisku. Sugeruje to, że w linii ojcowskiej kompozytora doszło do pozamałżeńskiego "wydarzenia".

Tristan Begg z Uniwersytetu Cambridge wskazuje, że mogło to mieć miejsce między poczęciem Hendrika van Beethovena w Belgii w 1572 r. a narodzinami Ludwiga w 1770 r. w Bonn. Badania te były możliwe dzięki postępom w analizie starożytnego DNA.

Autentyczność próbek

Zespół badawczy potwierdził autentyczność pięciu próbek włosów Beethovena, które posłużyły do sekwencjonowania jego genomu. Choć wcześniejsze analizy sugerowały zatrucie ołowiem, okazało się, że próbki nie pochodziły od Beethovena, tylko od nieznanej kobiety.

Ponadto, DNA pobrane z włosów Beethovena jest genetycznie najbardziej podobne do DNA ludzi żyjących obecnie w Nadrenii Północnej-Westfalii, co jest zgodne ze znanym niemieckim pochodzeniem Beethovena.

Wybrane dla Ciebie
Błędnie zdiagnozowała raka. AI myli się w 7 na 10 przypadków
Błędnie zdiagnozowała raka. AI myli się w 7 na 10 przypadków
Widowiskowy pokaz świateł z dalekiej północy. Zorza polarna znów nad Polską
Widowiskowy pokaz świateł z dalekiej północy. Zorza polarna znów nad Polską
Muzyka generowana przez AI zastępuje artystów. Sklepy w Belgii unikają opłat
Muzyka generowana przez AI zastępuje artystów. Sklepy w Belgii unikają opłat
Muchomory modne na Instagramie? Toksykolog: eksperymenty mogą zabić
Muchomory modne na Instagramie? Toksykolog: eksperymenty mogą zabić
Sekret rosyjskiego Su-57 poznany. Oto co pomieści w swoim wnętrzu
Sekret rosyjskiego Su-57 poznany. Oto co pomieści w swoim wnętrzu
Fascynujące odkrycie na Tytanie. To prawdziwe wyzwanie dla chemików
Fascynujące odkrycie na Tytanie. To prawdziwe wyzwanie dla chemików
Pocisk manewrujący Ragnarök pokazany. To długie ramię dla "Walkirii"
Pocisk manewrujący Ragnarök pokazany. To długie ramię dla "Walkirii"
Już kupowali z Zachodu. Nagle zwrot akcji. Wybrali myśliwiec z Chin
Już kupowali z Zachodu. Nagle zwrot akcji. Wybrali myśliwiec z Chin
Są starsze niż piramidy w Gizie. Natura stworzyła je w Alpach
Są starsze niż piramidy w Gizie. Natura stworzyła je w Alpach
Wysłał żonie zdjęcie. Niedługo później spadła na niego bomba
Wysłał żonie zdjęcie. Niedługo później spadła na niego bomba
Najstarsza "chłodnia" świata. Ma ponad 1400 lat
Najstarsza "chłodnia" świata. Ma ponad 1400 lat
Gigant opuszcza Polskę. Miał u nas ważną misję
Gigant opuszcza Polskę. Miał u nas ważną misję