Wielki problem Bundeswehry. Nowa broń nie nadaje się do służby
Jak informuje Defence Network, Bundeswehra wciąż nie może rozpocząć eksploatacji systemu przeciwlotniczego IRIS-T SLM. Broń od miesięcy przechodzi bowiem dodatkowe testy i certyfikacje. Co ciekawe, problematyczna dla niemieckich biurokratów konstrukcja doskonale radzi sobie w Ukrainie.
Przy ogłoszeniu wstępnej gotowości operacyjnej pierwszego niemieckiego systemu obrony powietrznej IRIS-T SLM (5 września 2024 r.) zapowiadano, że szybko dołączy do niego kolejnych pięć tego typu kompleksów. Minęło jednak ponad siedem miesięcy, a omawiana broń zamiast chronić niebo nad Niemcami przechodzi proces certyfikacji, dzięki któremu stanie się w pełni zgodna z lokalnymi przepisami.
Bundeswehra nie może korzystać z IRIS-T SLM
Jednym z problemów okazał się dźwig transportowo-załadowczy, który jest wykorzystywany do przenoszenia pocisków z pojazdu transportowego na pojazdy wyposażone w wyrzutnie. BAAINBw (Federalne Biuro ds. Wyposażenia, Technologii Informatycznych i Wsparcia Eksploatacyjnego Bundeswehry) sprawdza, czy spełnia on wymogi związane z bezpieczeńśtwem.
"W tej chwili ten system uzbrojenia dostarczony do Bundeswehry jest w trakcie weryfikacji, która jest przeprowadzana przez różne biura w różnych lokalizacjach. W ramach kontroli w pierwszej kolejności należy sprawdzić zgodność z wymogami bezpieczeństwa" – wyjaśnił rzecznik niemieckiego ministerstwa obrony w odpowiedzi na zapytanie Defence Network.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Broń sprawdzona w Ukrainie
Niemiecki portal zauważa, że doszło do sytuacji, w której certyfikację związaną z lokalnymi przepisami przedkłada się ponad doświadczenia z użytkowania IRIS-T SLM przez ukraińską armię. Kijów otrzymał już kilka takich kompleksów i w ocenie armii broniącej się przed Rosją jest to jedna z najskuteczniejszych tego typu broni na świecie. Nie stwierdzono jednocześnie żadnych problemów z dźwigiem.
"Szkoda, bo dźwig używany przez Ukrainę do przeładowywania amunicji będzie teraz znacznie bardziej sprawdzony w boju pod względem konstrukcji i możliwości niż jego niemiecki, certyfikowany odpowiednik" - podsumowuje Defence Network.
Z ustaleń niemieckiego portalu wynika, formalne dopuszczenie do użytku pierwszego niemieckiego IRIS-T SLM nastąpi nie wcześniej niż pod koniec 2025 r. IRIS-T SLM umożliwia zwalczanie celów na dystansie ok. 40 km (poruszających się na pułapie do 20 km). Za nakierowywanie pocisków typu "odpal i zapomnij" na cel odpowiada głowica czwartej generacji, która działa w podczerwieni i "widzi" termiczny obraz celu.