Ukraiński Neptun ewoluuje. Pokazano wersję z tajemniczymi dodatkami
W sieci pojawiły się zdjęcia nowej wersji ukraińskiego pocisku Neptun wzbogaconego o tajemnicze bulwy na korpusie. Wyjaśniamy, czym mogą być i do czego służyć.
Ukraiński minister obrony Denys Szmyhal opublikował na swoich mediach społecznościowych zdjęcie pocisku Neptun z dodatkowymi bulwami po bokach korpusu.
Sztuka prezentowana przy okazji wizyty litewskiej premier Ingi Ruginiene, duńskiego ministra obrony Troels Lund Poulsen i innych przedstawicieli państw zachodnich ma dodane konforemne zbiorniki paliwa (CFT).
Celem jest najprawdopodobniej dalsze wydłużenie zasięgu pocisku, Jest to kluczowa kwestia w przypadku atakowania fabryk komponentów elektronicznych czy rafinerii zlokalizowanych głęboko w Rosji bez oglądania się na ograniczenia narzucane przez inne państwa pokroju np. USA.
Pociski Neptun — suwerenne długie ramię Kijowa
Pokazany pocisk wygląda bardziej na ewolucję rozsławionego zatopieniem krążownika "Moskwa" przeciwokrętowego pocisku RK-360 Neptun, stworzonego przez biuro projektowe Łucz w odpowiedzi na wydarzenia z 2014 roku niż na wariant Długiego Neptuna.
Pierwotna wersja pocisku odpalanego z wyrzutni lądowych charakteryzowała się zasięgiem około 300 km i była przystosowana do lotu z prędkością poddźwiękową na wysokości 3-10 metrów nad wodą. Zapewniało to w praktyce niewykrywalność do ostatnich kilkunastu kilometrów lotu jeśli przeciwnik nie miał w powietrzu samolotu typu AWACS niwelującego efekt horyzontu radiolokacyjnego.
Pocisk cechował się systemem naprowadzania opartym o nawigację satelitarną i inercyjną, pozwalającą podlecieć w obszar gdzie miał znajdować się okręt przeciwnika. Następnie naprowadzanie przejmowała aktywna głowica radiolokacyjna, która pozwala już precyzyjnie zlokalizować i trafić cel.
Można zakładać, że dodanie zbiorników konforemnych mogło zwiększyć zasięg np. o 30 proc. do 400 kilometrów. Możliwe, że sposób naprowadzania został ten sam lub został zoptymalizowany do atakowania celów lądowych.
Przykładowo radar mógł zostać zaadaptowany do śledzenia rzeźby terenu zapewniając wsparcie dla tandemu nawigacji INS/GPS. Możliwe jest też zastosowanie głowicy optoelektronicznej, ale na dostępnych zdjęciach korpusu pocisku nie widać wycięcia pod nią.
Ukraińcy mieli już bazę produkcyjną zwykłych Neptunów, które mogą być łatwiejsze w produkcji od Długiego Neptuna. Ten z kolei jest dużo większym pociskiem, który mierzy 6 m długości podczas gdy przeciwokrętowa wersja mierzyła 4,5 m, nie licząc rakietowego boostera ułatwiającego start. Długi Neptun ma też przeprojektowane powierzchnie sterowe, w tym te znajdujące się w nosie pocisku, których nie było w pierwotnej wersji.