Telefony komórkowe wypalają mózgi. Przerażające wyniki badań!
07.06.2013 12:48, aktual.: 29.05.2018 14:54
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Naukowcy od lat starają się znaleźć odpowiedź na pytanie, czy telefony komórkowe negatywnie wpływają na nasze zdrowie. Wielu uważa, że właśnie tak jest, ale przeciwników takich teorii nie brakuje. Dyskusje nie mają końca, jednak badania przeprowadzone przez dra Leifa Salforda nie pozostawiają złudzeń - mikrofale przedostają się do naszego mózgu, przebijając się przez jego naturalną barierę ochronną.
Szwedzki neurochirurg, dr Leif Salford, od lat zajmuje się wpływem promieniowania elektromagnetycznego na mózg. Już w 197. roku amerykański biofizyk i neurolog Allan Frey odkrył, że mikrofale przedostają się do komórek mózgu. Naturalna bariera krew-mózg, stanowiąca fizyczną i biochemiczną ochronę - swoistą tarczę ochronną pomiędzy naczyniami krwionośnymi a tkanką nerwową - nie stanowi dla nich żadnego problemu. Bariera krew-mózg ma m.in. zabezpieczać układ nerwowy przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Na Uniwersytecie w Lund w Szwecji od lat trwają badania nad wpływem promieniowania na komórki mózgu.
Wieloletnie badania
Od 198. roku dr Leif Salford przetestował działanie mikrofal na tysiącach szczurów laboratoryjnych. Od 20 lat jako źródło promieniowania wykorzystuje telefony komórkowe. Wyniki przeprowadzonych badań są alarmujące. Okazuje się, że nie tylko promieniowanie sieci komórkowych może być dla nas zabójcze. Nadajniki wykorzystywane przez operatorów mają naprawdę dużą moc, ale nawet urządzenia, które działają z 1000 razy mniejszą siłą niszczą naturalną barierę krew-mózg. Przerażające jest jednak to, że zmniejszenie mocy źródła promieniowania wywołał odwrotny skutek niż oczekiwany. Urządzenia promieniujące ze słabszą mocą w większym stopniu przyczyniały się do niszczenia bariery krew-mózg. Oznacza to, że dotychczasowe wskazania producentów SAR (współczynnik pochłaniania promieniowania przez organizm człowieka) jest bezużyteczny, a obniżanie promieniowania telefonów komórkowych wcale nie zmniejszy negatywnego wpływu promieniowania na nasze zdrowie.
Testy laboratoryjne na szczurach wykazały, że już zaledwie po dwóch minutach mikrofale przeciekły przez barierę krew-mózg. Z kolei 2-godzinne oddziaływanie telefonu komórkowego na szczury - nawet ze zmniejszoną mocą - doprowadziło do zniszczenia aż 2 proc. komórek mózgowych: uległy deformacjom i degradacji. Przerażające jest to, że poddanie szczurów działaniu telefonu komórkowego przez sześć godzin doprowadziło do wystąpienia zaburzeń pamięci oraz zmian genetycznych.
Największy biologiczny eksperyment w historii?
Leif Salford określa używanie przez ludzi telefonów komórkowych "największym biologicznym eksperymentem w historii". Wyniki swoich badań określa jako przerażające. Jest zdania, że u ludzi mogą zacząć pojawiać się podobne objawy, jak w przypadku choroby Alzheimera, a częste trzymanie telefonu przy głowie może być fatalne w skutkach.
Problem w tym, że przyzwyczailiśmy się już do dobrodziejstw bezprzewodowych technologii. Telefony komórkowe, sieci bezprzewodowe Wi-Fi, nawigacje GPS, karty zbliżeniowe, telewizja cyfrowa czy radio - dziś nie wyobrażamy sobie bez nich życia. W dodatku w najbliższym czasie planowana jest instalacja w każdym domu inteligentnych liczników elektrycznych. W Polsce mają one zastąpić stare do 202. roku, co ma wpłynąć na oszczędzanie energii.
Wydaje się, że nie da się zatrzymać bezprzewodowego postępu. Problem w tym, że każdy z nas chciałby mieć zawsze i wszędzie maksymalny zasięg w telefonie, ale na instalację nadajnika w swojej okolicy najchętniej nie wydałby zgody.
Źródło: cellphonetaskforce.org, SW, WP.PL
sw/jg/sw