Stanęli po stronie Rosji. Wysyłają na front kolejne tysiące żołnierzy
Południowokoreańska narodowa służba wywiadowcza (NIS) poinformowała o kolejnych posiłkach, jakie Pjongjang zdecydował się wysłać Moskwie. Od początku jesieni rozpoczęło się rozmieszczanie w Rosji dodatkowych żołnierzy.
Z raportu przedstawionego przez NIS wynika, że tym razem chodzi o ok. pięć tysięcy północnokoreańskich wojskowych. Od września mają być rozmieszczani najpierw w Rosji, a następnie na okupowanych terytoriach ukraińskich i pomagać w odbudowie infrastruktury, a także rozminowywaniu.
Koleni północnokoreańscy żołnierze w Rosji
Zdaniem NIS aktualnie w pobliżu granicy rosyjsko-ukraińskiej, głównie w obwodzie kurskim, znajduje się nawet 10 tysięcy żołnierzy z Korei Północnej. Są to siły, jakie zostały tam skierowane jeszcze w 2024 r. Szacunki NIS uwzględniają straty w wysokości kilku tysięcy żołnierzy z Korei Północnej, jacy zostali ranni lub zabici w starciach z Ukraińcami.
Ile plastiku mamy w ciele? Odpowiedź zaskakuje
Największy sojusznik Rosji
Korea Północna to największy sojusznik Rosji, co objawia się również w kwestii uzbrojenia. Według ukraińskiego wywiadu dostawy z tego kraju pokrywają od 35 do 50 proc. całkowitego zapotrzebowania rosyjskiej armii na amunicję kal. 122 i kal. 152 mm. Pociski tego typu są dostarczane do Rosji niemal od początku pełnoskalowej wojny w Ukrainie.
Na tym jednak Pjongjang nie poprzestał, ponieważ aktualnie wspiera Rosję również ciężkim sprzętem wojskowym. Na frocnie w Ukrainie widywane są północnokoreańskie systemy artyleryjskie (w tym działa samobieżne dalekiego zasięgu kal. 170 mm - Koksan M-1989 i Koksan M-1978), a także wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe. Poza tym ukraińskie pozycje ostrzeliwane są pociskami balistycznymi KN-23. Z uwagi na możliwości, w tym zasięg (600-700 km), te ostatnie są porównywane do rosyjskich Iskanderów.