Pogrom rosyjskich TOS-ów. Rosjanie stracili ich więcej niż mieli przed wojną

Obok tysięcy czołgów czy bojowych wozów piechoty, podczas walk w Ukrainie Rosja traci także sprzęt wyprodukowany w bardzo niewielkiej liczbie. Przykładem są ciężkie miotacze ognia TOS-1. Ukraińcy zniszczyli ich więcej, niż Rosja miała przed wojną.

System TOS-1A na ćwiczeniach poligonowych.System TOS-1A na ćwiczeniach poligonowych.
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons | Vitaly V. Kuzmin
Łukasz Michalik

O zniszczeniu 100 egzemplarzy systemu TOS poinformował sztab generalny Ukrainy. Ponieważ Rosjanie rozpoczynali wojnę dysponując około 50 pojazdami tego typu, oznacza to, że w ciągu ponad trzech lat wojny Ukraińcy zdołali zniszczyć ponad 200 proc. stanu wyjściowego. Ukraińskich danych nie potwierdzają niezależne źródła, jak np. serwis Oryx.

Rosja używa w Ukrainie trzech wariantów systemu TOS. TOS-1 Buratino i TOS-1A Sołncepiok to pojazdy na podwoziu czołgów T-72 i T-90, gdy TOS-2 Tosoczka to wersja lżejsza, umieszczona na podwoziu kołowym. Wozy te nie są zaliczane do artylerii, ale podlegają wojskom ochrony radiologicznej, chemicznej i biologicznej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Doświadczanie wydarzeń muzycznych w XXI w. | Historie Jutra

Rosyjskie ciężkie miotacze ognia

W Rosji systemy TOS są nazywane ciężkimi miotaczami ognia, jednak w rzeczywistości są to wieloprowadnicowe wyrzutnie pocisków kalibru 220 mm z ładunkami termobarycznymi. Zasięg strzału jest ograniczony do ok. 6-10 km, a przetrwanie na polu walki – w przypadku systemów TOS-1 i TOS-1A – zapewnia solidne opancerzenie pojazdów.

Ten rodzaj broni był przez dziesięciolecia rozwijany w Związku Radzieckim jako uzupełnienie i - częściowo - alternatywa dla taktycznej broni jądrowej, zapewniająca w określonych warunkach zbliżoną efektywność bez międzynarodowych reperkusji związanych z użyciem broni masowego rażenia.

Rosyjski system TOS-1
Rosyjski system TOS-1 © Licencjodawca

Jak działa broń termobaryczna?

Pocisk termobaryczny po eksplozji rozpyla w rejonie celu łatwopalną chmurę, której zapłon powoduje gwałtowny, rozległy wybuch, porównywalny pod względem zasady działania np. z eksplozją pyłu węglowego w kopalni.

Wybuch powoduje gwałtowne skoki ciśnienia, groźne nie tylko dla ludzi znajdujących się na odkrytym terenie, ale także tych ukrytych w budynkach, schronach czy różnych umocnieniach. Choć broń termobaryczna ma ograniczoną skuteczność względem "twardych" celów, jak pojazdy pancerne, w przypadku nieopancerzonych pojazdów czy lekkich osłon może zniszczyć je falą uderzeniową.

Wybrane dla Ciebie

Rosja podwaja ceny eksportowanego uzbrojenia. Ujawniono dokumenty
Rosja podwaja ceny eksportowanego uzbrojenia. Ujawniono dokumenty
Wszechświat ma pamięć? Nowa teoria na to wskazuje
Wszechświat ma pamięć? Nowa teoria na to wskazuje
Dezinformacja na TikToku. Ekoinfluencerzy wprowadzają w błąd
Dezinformacja na TikToku. Ekoinfluencerzy wprowadzają w błąd
Nowe badania. Psy rozumieją słowa podobnie jak dzieci
Nowe badania. Psy rozumieją słowa podobnie jak dzieci
Nowy raport. Fale upałów i wzrost poziomu mórz
Nowy raport. Fale upałów i wzrost poziomu mórz
Postawili F-35 w stan gotowości. Będą pomagać w ochronie Polski
Postawili F-35 w stan gotowości. Będą pomagać w ochronie Polski
Rośnie w polskich lasach. Rekordzista to największy organizm świata
Rośnie w polskich lasach. Rekordzista to największy organizm świata
Szukali jej od dawna. Odkryli dopiero teraz
Szukali jej od dawna. Odkryli dopiero teraz
Dziesiątki czołgów T-72. Jednak oddadzą je Ukrainie?
Dziesiątki czołgów T-72. Jednak oddadzą je Ukrainie?
Uderzyła w Australię 11 milionów lat temu. A gdzie jest krater?
Uderzyła w Australię 11 milionów lat temu. A gdzie jest krater?
Nowoczesny system antydronowy. Zbudowali go sobie sami
Nowoczesny system antydronowy. Zbudowali go sobie sami
Czy można uciec z symulacji? Naukowcy analizują możliwości
Czy można uciec z symulacji? Naukowcy analizują możliwości
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Tech