Piloci polskich F-16 będą łatwym celem na wojnie. Ich dane są dostępne w sieci

Piloci polskich F‑16 będą łatwym celem na wojnie. Ich dane są dostępne w sieci

Piloci polskich F-16 będą łatwym celem na wojnie. Ich dane są dostępne w sieci
Źródło zdjęć: © East News | Adam STASKIEWICZ
Bolesław Breczko
25.09.2019 08:36, aktualizacja: 25.09.2019 09:26

Imiona i nazwiska polskich pilotów F-16 można łatwo znaleźć w mediach społecznościowych i prasie. W przypadku wojny może to być wykorzystane przez przeciwnika, do unieruchomienia myśliwców jeszcze zanim wzbiją się w powietrze.

Dane osobowe pilotów polskich myśliwców F-16 można bez problemu znaleźć w mediach społecznościowych i internecie, przekonuje Maciej Miłosz w Dzienniku Gazecie Prawnej. W grudniu 2014 ambasada Stanów Zjednoczonych w Warszawie opublikowała zdjęcie z ośrodka szkoleniowego w Arizonie, na którym widnieją młodzi piloci z Polski w czapkach świętego Mikołaja. Zdjęcie zostało podpisane imionami i nazwiskami lotników.

Miłosz przytacza więcej przykładów, w których dane osobowe polskich jastrzębi zostały upublicznione prawie bez żadnych prób ich zanonimizowania. Dwóch z nich, którzy eskortowali samolot kapitana Wrony, wystąpili w telewizji śniadaniowej. Chociaż występowali pod pseudonimami, to ich prawdziwe nazwiska można znaleźć na pierwszej stronie Google, po wpisaniu odpowiedniej frazy. Są też widoczne w informacjach prasowych z tamtego okresu.

W dobie Facebooka i Twittera problem zachowania tajemnicy o działaniach wojskowych dotyka wszystkie armii świata. Ciekawy sposób na wpojenie żołnierzom odpowiednich zasad mają Rosjanie. Jeśli żołnierz zostanie przyłapany z telefonem komórkowym podczas ćwiczeń, to urządzenie zostaje przybite gwoździem do ściany.

Obraz
© Ferra.ru

Przykład tego jak aktywność żołnierzy w mediach społecznościowych może zagrozić działaniom wojennym, pokazał rosyjski żołnierz podczas wojny we wschodniej Ukrainie. Alexander Sotkin, rosyjski żołnierz, wrzucił na Instagram dwa zdjęcia, które ujawniły, że był na Ukrainie.

Obraz
© Buzznews

Stało się to w momencie, gdy Rosja zaprzeczała, że jej wojska uczestniczą w tym konflikcie.

źródło: DGP

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (499)