Wulkany mogą tworzyć lodowe chmury. Nowe odkrycie naukowców
Naukowcy z Lawrence Livermore National Laboratory odkryli, jak wulkany wpływają na formowanie się lodowych chmur w atmosferze. Satelity ujawniły dokładnie, w jaki sposób powstają chmury z gigantycznych pióropuszy popiołu wyrzucanych w górę podczas erupcji wulkanicznej.
Naukowcy z Lawrence Livermore National Laboratory (LLNL) dokonali przełomowego odkrycia dotyczącego wpływu wulkanów na atmosferę. Badania wykazały, że erupcje wulkaniczne mogą prowadzić do powstawania lodowych chmur na dużych wysokościach. Wyniki opisali w naukowym czasopiśmie "Science Advances".
Cząstki popiołu inicjują powstawanie chmur lodowych
Wulkany odgrywają kluczową rolę w regulacji klimatu Ziemi. Podczas erupcji uwalniają gazy, takie jak dwutlenek węgla i dwutlenek siarki, które mogą wpływać na ocieplenie lub ochłodzenie klimatu. Wulkaniczne popioły i pyły wprowadzane są do atmosfery, gdzie mogą wpływać na formowanie się chmur.
Zespół badawczy z LLNL, korzystając z danych z misji NASA CloudSat i CALIPSO, odkrył, że cząstki popiołu wulkanicznego mogą inicjować proces tworzenia się lodowych chmur cirrus. "Nasze badania pomagają zamknąć istotną lukę wiedzy na temat wpływu erupcji wulkanicznych na formowanie się chmur" - mówi Lin Lin, naukowiec atmosferyczny z LLNL.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Naukowcy czekają na erupcję
Badania wykazały, że w miejscach, gdzie doszło do erupcji bogatych w popiół, chmury cirrus stawały się częstsze. Chociaż zawierały mniej kryształków lodu, były one większe niż w przypadku chmur powstałych w innych warunkach.
"Na początku spodziewaliśmy się, że chmury dotknięte erupcjami wulkanicznymi będą wyglądały inaczej niż naturalne chmury, ale nie w sposób, jaki ostatecznie odkryliśmy" - dodaje Lin. Wyniki badań były zaskakujące, ponieważ zamiast zwiększenia liczby kryształków lodu, zaobserwowano ich zmniejszenie, ale z większymi rozmiarami.
Obecnie zespół badawczy koncentruje się na badaniu chmur arktycznych i ich roli w globalnych modelach atmosferycznych. Czekają również na kolejną dużą erupcję, która pozwoli im zweryfikować wyniki badań.