LimeWire: powrót legendy P2P?
16.08.2007 14:00, aktual.: 17.08.2007 12:53
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przedstawiciele firmy LimeWire - operatora jednej z najpopularniejszych swego czasu sieci peer-to-peer - poinformowali o planach uruchomienia nowego serwisu muzycznego. Nie będzie on jednak oparty na systemie bezpośredniej wymiany plików - LimeWire idzie śladem Napstera i planuje otworzenie w pełni legalnego sklepu muzycznego.
Firma rozpoczęła już negocjacje z koncernami muzycznymi - są one jednak utrudnione, ponieważ LimeWire wciąż pozostaje w konflikcie prawnym z reprezentującą branżę fonograficzną organizacją RIAA. Korzenie tej sprawy sięgają 2005 r. - wtedy to RIAA oskarżyła operatorów siedmiu najpopularniejszych sieci wymiany plików ( w tym również LimeWire ) o piractwa i zażądała od nich odszkodowania w wysokości 150 tys. USD za każdy nielegalnie dystrybuowany utwór.
Ze wstępnych zapowiedzi przedstawicieli serwisu wynika, że sklep muzyczny powinien zostać uruchomiony już wkrótce. Na początku jego zasoby będą dość skromne - w momencie startu będzie on oferował nagrania z katalogu zaledwie dwóch wytwórni fonograficznych - IRIS Distribution oraz Nettwerk Productions.
Wiadomo już, że piosenki nie będą zabezpieczone żadnym systemem DRM - utwory będą miały postać zwykłych plików MP3 z bitrate'm 256kbps. LimeWire planuje sprzedawanie muzyki w dwóch systemach - klient będzie mógł kupować pojedyncze pliki za stałą cenę lub wykupić abonament uprawniający go do pobrania w ciągu miesiąca pewnej liczby utworów. Cennika oraz szczegółowych informacji na temat zasad subskrypcji na razie nie podano.
Więcej informacji: LimeWire - http://www.limewire.com.