Falcon Heavy poleciał! Niesamowite osiągnięcie Elona Muska

6 lutego 2018 to dzień, w którym Elon Musk, szef SpaceX, zrobił pierwszy krok do tego, by człowiek postawił nogę na Marsie. Test rakiety Falcon Heavy przebiegł idealnie, a wiśniowa Tesla Roadster pomknęła w stronę Marsa.

Bolesław Breczko

Emocje, oczekiwania, a później dzika radość udzielały się nie tylko inżynierom i programistom zgromadzonym w Bazie Lotów im. Kennedy'ego na Florydzie, ale także widzom w internecie, którzy mogli śledzić na żywo to niesamowite wydarzenie. Sam aż krzyczałem z radości i klaskałem, gdy Falcon Heavy osiągał kolejne punkty.

Najważniejsze momenty lotu Falcon, które musisz zobaczyć:

Falcon Heavy poleciał!

Pierwszy okrzyk radośći, który jednocześnie wyrwał sie z gardeł na całym świecie, miał miejsce chwilę po zakończeniu odliczania, gdy Falcon Heavy odpalił swoje 27 silników, oderwał się od stanowiska startowego i zaczął z gracją oddalać się od Ziemi. Im wyżej, tym okrzyki i brawa rosły. W centrum lotów na przylądku Canaveral pracownicy SpaceX wiwatowali, gdy ich rakieta oddalała się od nich coraz dalej i dalej.

Minutę i 6 sekund od startu, Falcon Heavy znalazł się w momencie największych naprężeń i zewnętrznych sił działających na rakietę. Także i tę próbę przeszedł śpiewająco, czemu towarzyszyły głośne okrzyki radości na Ziemi. Następnie boczne boostery odczepiły się od głównej rakiety, aby chwilę później majestatycznie, niczym skoczkowie synchroniczni na Igrzyskach Olimpijskich, wylądować na przylądku Canaveral.

SpaceX zdał test

Po kilku minutach od ładunku odczepił się główny zbiornik i pomknął z powrotem na Ziemię, aby wylądować na autonomicznej barce "Of course i still love you" na Oceanie Atlantkcykim. Potem z głównego ładunku odstrzelone zostały osłony aby ukazać kosmosowi wiśniową Teslę Roadster ze Starmanem za kółkiem. Z głośników leciał oczywiscie "Space Oddity". Przy akompaniamencie Dawida Bowiego Starman dotrze do Marsa, a następnie będzie krążył wokół Słońca przez miliony lat.

Kosmiczne wyścigi rozpoczęte na nowo

Nie NASA, nie Rosjanie, nie wspólnie pracujące kraje Europy. To prywatna firma przedsiębiorcy z RPA przewodzi wyścigowi ludzkości na Marsa. Nawet jeśli nie polecimy tam w ciągu kolejnych pięciu czy 10 lat, to udany test Falcona Heavy jest ogromnym krokiem milowym w eksploracji kosmosu, która od końca lat 70. ograniczała się głównie do wystrzeliwania satelitów komunikacyjnych.

Może to nie do końca to samo, ale oglądając stream ze startu Falcona Heavy, czułem się trochę jak moi rodzice, którzy słuchali w radiu relacji z lądowania na Księżycu prawie 50 lat temu.

spacexelon muskwiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (165)