Czy Wszechświat się zapadnie? "Reakcje jądrowe przestałyby działać"
Naukowcy badają możliwość zapaści Wszechświata z powodu fałszywej próżni. Ta kontrowersyjna teoria budzi zainteresowanie badaczy i może zmienić nasze postrzeganie kosmosu. "Nawet prawa fizyki mogą zostać napisane na nowo" - mówi Peter Onyisi, fizyk z Uniwersytetu Teksasu w Austin.
Wszechświat jest pełen mechanizmów i tajemnic, które staramy się rozwikłać. Kosmiczna zupa jest bogata w czarne dziury, eksplodujące gwiazdy i jak mogłoby się wydawać, chaotyczne procesy. Jak twierdzą badacze, Wszechświat jest stabilny i dostrzegają w nim wyjątkową harmonię. To tzw. stan próżni, który pozwala na istnienie stałych praw fizyki. Jednak badacze obawiają się, że jedno z pól kwantowych może być na krawędzi nowego stanu energetycznego, co mogłoby prowadzić do katastrofy.
Teoria fałszywej próżni
Jak podaje portal Popular Mechanics, teoria fałszywej próżni sugeruje, że Wszechświat może być w stanie tymczasowej stabilności. Pole Higgsa jest odpowiedzialne za masę cząstek i może być w fałszywym stanie próżni. To oznacza, że może przejść do niższego stanu energetycznego. Taki proces mógłby radykalnie zmienić fizykę i chemię otaczającego nas świata.
David Tong z Uniwersytetu Cambridge wyjaśnia, że w przypadku przejścia do prawdziwej próżni, masa elektronów i kwarków mogłaby wzrosnąć biliony razy, co doprowadziłoby do rozpadu atomów i zniknięcia gwiazd. Życie, jakie znamy, przestałoby istnieć. Wszystko to mogłoby się wydarzyć w wyniku powstania kosmologicznej bańki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Las Vegas Sphere. Z wizytą w USA
Reakcje jądrowe przestałyby działać, gwiazdy przestałyby świecić, a życie stałoby się niemożliwe
Jaka Vodeb z Forschungszentrum Jülich w Niemczech badał, jak takie bańki mogłyby się rozprzestrzeniać. Wykorzystując kwantowy sprzęt, symulował zachowanie tych baniek i odkrył, że nie rozprzestrzeniają się one samodzielnie, lecz poprzez złożone interakcje, gdzie większe bańki pochłaniają mniejsze.
Nawet jeśli pole Higgsa znajduje się w stanie fałszywej próżni, nie ma powodów do obaw. David Tong wyjaśnia, że czas potrzebny na przejście do stanu prawdziwej próżni jest tak długi, że przekracza zakładany wiek Wszechświata.