Zbadali temat przeklinania. Wnioski naukowców są zaskakujące

Zbadali temat przeklinania. Wnioski naukowców są zaskakujące28.06.2020 10:20
Źródło zdjęć: © Getty Images

Okazuje się, że przeklinanie może być dla nas dobre. W pewnym sensie. Coraz więcej badań sugeruje, że wypowiadanie niecenzuralnych słów we właściwych okolicznościach może sprawić, że ludzie odczuwają mniej bólu. Nie wystarczą jednak same przekleństwa.

Brytyjski psycholog Richard Stephens z Uniwersytetu Keele od wielu lat bada zależności pomiędzy przeklinaniem a odczuwaniem bólu. Większość z jego teorii ma hipotetyczny charakter, ale rzuca nowe światło na reakcje i zachowania ludzi.

Przeklinanie i odczuwanie bólu

Nieco ponad dekadę temu Stephens oraz jego współpracownicy zauważyli, że jeśli ludzie zanurzą rękę w lodowatej wodzie i wypowiedzą przekleństwo, odczuwają mniejszy ból. Jednocześnie zwiększa się ich tolerancja na nieprzyjemne bodźce.

Powiązane obserwacje wykazały, że korzyści w postaci hipoalgezji, czyli zmniejszonego odczuwania bólu mają pewne ograniczenia. Chodzi tutaj o częstotliwość przeklinania. Ci, którzy często wykorzystują brzydkie słowa, charakteryzowali się mniejszym wzrostem tolerancji na ból niż osoby, które robiły to znacznie rzadziej. Zjawisko hipoalgezji jest jednak bardziej złożonym procesem.

Zobacz też: Czy mogę nagrywać policjantów podczas interwencji? Odpowiadamy.

W najnowszych badaniach, które zostały opisane na łamach " Frontiers in Psychology", Richard Stephens oraz Olly Robertson zbadali, co się stanie, jeśli w trakcie eksperymentu z lodem ochotnicy będą używali wybranych słów.

Większa tolerancja na nieprzyjemne bodźce

W trakcie eksperymentu 92 uczestników zostało poproszonych o zanurzenie ręki w wannie z lodowatą wodą o stałej temperaturze 3–5°C. Ochotnicy trzymali rękę w wodzie tak długo, jak byli w stanie wytrzymać. Musieli wypowiedzieć cztery słowa: przekleństwo (ku...), słowo neutralne (termin, który samodzielnie wybrali np. przymiotnik "solidny") oraz dwa przekleństwa wymyślone przez naukowców na potrzeby eksperymentu.

Jednym z tych wymyślonych terminów było „fouch” (mający na celu wywołanie reakcji emocjonalnej wśród uczestników), a drugim było „twizpipe” (mający na celu wywołanie humorystycznej reakcji wśród uczestników).

Chociaż nowe przekleństwa zaprojektowano tak, aby swoją fonetyką przypominały powszechnie znane brzydkie słowa, nie miały większego wpływu na przebieg eksperymentu. Zwłaszcza na zmniejszone odczuwanie bólu.

Wyniki potwierdzają wcześniejsze badania Stephensa, pokazując, że konwencjonalne przeklinanie wydaje się zmniejszać odczuwanie bólu. W tym przypadku powiedzenie „ku...” było związane z 32-procentowym wzrostem progu bólu i 33-procentowym wzrostem tolerancji na ból.

Natomiast wymyślone przekleństwa nie miały korzystnego wpływu na próg bólu i tolerancję, co zdaniem naukowców wcale nie jest zaskakujące. Uważają oni, że większości przekleństw uczymy się w dzieciństwie, a ich używanie pobudza nas emocjonalnie.

"To sugeruje, że to, jak i kiedy uczymy się konwencjonalnych przekleństw, jest ważnym aspektem ich działania" – możemy przeczytać w artykule.

Naukowcy planują dalsze badania, aby dokładniej poznać mechanizm działania znanych od dawna i nowych przekleństw.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.