Zbadali rakietę Rosjan. Okazało się, że nie jest rosyjska

Zbadali rakietę Rosjan. Okazało się, że nie jest rosyjska20.01.2024 16:32
Szczątki rakiety wykorzystanej przez Rosjan
Źródło zdjęć: © storymaps.arcgis.com

Międzynarodowa organizacja badawcza Conflict Armament Research potwierdziła, że Rosjanie zaczęli używać pocisków balistycznych wyprodukowanych w Korei Północnej.

Współpraca na linii Pjongjang - Moskwa budzi wiele dyskusji od kilku miesięcy, obydwa państwa mocno się do siebie zbliżyły. Reżim Kim Dzong Una zaczął wspierać armię atakującą Ukrainę przede wszystkim pociskami kal. 122 mm i kal. 152 mm, ale teraz dokłada do tego jeszcze groźniejszą broń. Chodzi o pociski balistyczne.

Północnokoreańskie pociski balistyczne w Ukrainie

O ich użyciu przez Rosjan informowali już Ukraińcy. – Co do Korei Północnej, to kilka dni temu otrzymaliśmy pierwsze dowody wykorzystania przez armię Rosji rakiet, które zostały wyprodukowane w tym kraju – mówił prokurator generalny Andrij Kostin portalowi Suspilne.

Międzynarodowa organizacja badawcza Conflict Armament Research opublikowała szczegółowy raport z analizy wraku pocisku balistycznego, którym Rosja uderzyła w Charków 2 stycznia 2024 r. Szczątki pozwoliły potwierdzić północnokoreańskie pochodzenie, a także oszacować najbardziej prawdopodobny model pocisku. Wskazano, że na Charków spadł pocisk balistyczny KN-23, albo KN-24.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zasięg pocisków balistycznych z Korei Północnej

Obywa klasyfikuje się jako pociski balistyczne krótkiego zasięgu na paliwo stałe, co jednak oznacza tutaj możliwość atakowania celów oddalonych o kilkaset km.

Szacuje się, że w przypadku KN-23 zasięg dochodzi do nawet 690 km. To pocisk cechujący się długością 7,5 m, średnicą 0,95 m i masą 3415 kg, z czego ok. 500 kg przypada na głowicę bojową. Wymiary KN-24 są nieco mniejsze, podobnie jak zasięg, ale waga głowicy bojowej pozostaje zbliżona do tej z KN-23.

Na fakt wykorzystania KN-23 lub KN-24 wskazują niektóre oznaczenia, które zachowały się na szczątkach oraz ustalenia, że był to pocisk mający silnik umieszczony z przodu. Takie umiejscowienie tego elementu było widoczne na oficjalnych zdjęciach publikowanych przez reżim Kim Dzong Una przy okazji jednej z jego wizyt w zakładach zbrojeniowych.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.