WOT wkrótce skończą 3 lata. Jak działają? Eksperci mają 5 poważnych zarzutów

WOT wkrótce skończą 3 lata. Jak działają? Eksperci mają 5 poważnych zarzutów03.12.2019 14:02
Źródło zdjęć: © East News | Wojciech Wojtkielewicz/Polska Press/East News

Wojska Obrony Terytorialnej to formacja, która miała zaangażować do służby wojskowej cywilów. Być gotowa do pomocy w kryzysach w czasie pokoju i wspierania wojska w czasie wojny. Efekt? Według eksperta Stratpoints jest źle, a informacjom z MON i telewizji nie można ufać.

Wojska Obrony Terytorialnej budziły kontrowersje jeszcze zanim zostały utworzone. Jednym z powodów była osoba Antoniego Macierewicza, który jako szef MON wydał decyzję o powołaniu WOT. Formacja ta była i jest obciążona zarzutami o jej silne upolitycznienie.

Pojawiały się też zarzuty, że utworzenie takiej formacji zaszkodzi regularnym jednostkom wojskowym. Kadra oficerska i podoficerska jednostek WOT to żołnierze zawodowi, którzy do tej pory służyli w regularnych jednostkach. Przeniesienie ich do nowej formacji oznaczało powiększenie braków kadrowych, z którymi Wojsko Polskie zmaga się bez przerwy. Tak samo jak przenoszenie pieniędzy z budżetu WP dla "terytorialsów".

Czy WOT się sprawdzają? Nie wiadomo, bo do tej pory brakowało niezależnych analiz skuteczności nowej formacji - informuje Fundacja Stratpoints, specjalizująca się w tematyce bezpieczeństwa. Jej ekspert uważa również, że - ze względu na upolitycznienie formacji - opinie MON czy pochlebne wypowiedzi w telewizji publicznej ciężko uznać za obiektywne. Dlatego Stratpoints przygotowało własny raport na temat stanu i problemów Wojsk Obrony Terytorialnych.

Zobacz też: MSPO 2019. Grot, czyli Modułowy System Broni Strzeleckiej polskiej produkcji

Pierwszy problem WOT: brak kadry

Od momentu powołania WOT najważniejszym zadaniem było stworzenie szkieletu kadry oficerskiej, która miała wyszkolić przyszłych żołnierzy OT. W tym celu żołnierze zawodowi byli zachęcani do przechodzeniem do nowej formacji wyższymi uposażeniami, a ich wnioski o przeniesienie miały być traktowano priorytetowo. Zezwolono też na przechodzenie do WOT pracownikom innych służb mundurowych: policji, straży pożarnej, straży więziennej.

Według płk Napierały poziom przygotowania i wyszkolenia kadry spoza wojska nie odpowiada wymaganiom wojskowym.

Nawet zwykła umiejętność posługiwania się bronią jest odmienna. Taki transfer przyniósł wiele problemów natury szkoleniowej i dyscyplinarnej. Ponieważ funkcjonariusze zaimplementowani do WOT nie posiadają odpowiedniej wiedzy merytorycznej i doświadczenia militarnego, okazali się być całkowicie nieprzygotowanymi do służby wojskowej w charakterze szkolących.

płk rez. lek. Marek Napierała

Drugi problem WOT: brak żołnierzy

Po 3 latach od powołania WOT formację udało się skompletować w 37 procentach z pierwotnie zakładanych 53 tysięcy. Według informacji na stronach MON w WOT służbę wojskową (stałą i rotacyjną) pełni 20 tysięcy żołnierzy. Według płk Napierały ta liczba prawdopodobnie już nie wzrośnie.

Trzeci problem WOT: rezygnacja kadry i żołnierzy rotacyjnych

Ekspert Stratpoints zwraca uwagę na problem, o którym dowódcy WOT niechętnie mówią: kadra zawodowa jest zrezygnowana, a coraz więcej żołnierzy rotacyjnych odchodzi ze służby.

Żołnierzom zawodowym nie odpowiada forma WOT, która zmusza ich do częstej pracy w weekendy (to wtedy szkolą się żołnierze OT). Dodatkowo narzekają na konieczność pracy z przypadkowymi ludźmi, którzy do WOT przyszli wyłącznie dla pieniędzy. Płk Napierały dodaje, że rośnie liczba żołnierzy zawodowych, którzy starają się o przeniesienie z powrotem do regularnych jednostek.

Po 3 latach okazało się także, że twórcy WOT mogli za dużą wagę położyć na patriotycznych pobudkach do służby. Okazuje się, że dla większości służących to nie chęć obrony ojczyzny jest powodem zaciągnięcia się do wojska, a czynnik finansowy. Żołnierze rotacyjni otrzymują miesięcznie 320 zł za "gotowość" oraz 91,20 zł za każdy dzień ćwiczeń.

Dla części żołnierzy okazał się to sposób na regularne pozyskiwanie dochodu. Pozostawali oni w gotowości, za co otrzymywali wynagrodzenie, natomiast nie stawiali się na ćwiczenia rotacyjne, przysyłając zwolnienia lekarskie.

Płk rez. lek Marek Napierała

Ze służby w WOT rezygnują też inne grupy żołnierzy. Pierwszą są byli żołnierze zawodowi, którzy mieli nadzieje, że służba w obronie terytorialnej będzie liczyła im się do emerytury. Gdy okazało się, że tylko dni ćwiczeń (czyli kilka dni w roku) zaliczają się do wysługi lat, to zrezygnowali. Drugą grupą są osoby, które liczyły na profesjonalny sprzęt i szkolenie. Ci odeszli, gdy rzeczywistość okazała się inna od oczekiwań.

Dane co do ilości rezygnujących są moderowane przez dowództwo WOT, tak by nie ujawnić klęski opinii publicznej. Przykładem takich działań jest prowadzenie z rezygnującymi rozmów i nakłanianie ich do wycofania zwolnienia lub odłożenia tej decyzji w czasie, przynajmniej do końca roku, po to by tegoroczne statystyki były zgodne z oczekiwaniami przełożonych. Do tych celów angażuje się dowódców pośrednich szczebli oraz psychologów.

Płk. rez lek. Marek Napierała

Czwarty problem WOT: szkolenie

Jeden z największych problemów, jaki dostrzega ekspert Stratpoint, to szkolenie. Płk Napierała stawia tezę, że w 16 dni szkolenia podstawowego i kilka weekendów przez 3 lata (tyle trwa podstawowy kontrakt w WOT) nie da się wyszkolić skutecznego żołnierza.

Nie da się nauczyć żołnierza pożądanych umiejętności i nawyków w tak krótkim czasie, a już na pewno nie operatora skomplikowanej broni. Nie da się wyszkolić komandosa zdolnego przeciwstawić się żołnierzowi Specnazu. Każdy, kto zetknął się z tą materią wie, że jest to proces skomplikowany, długotrwały i permanentny.

Płk rez. lek. Marek Napierała

Piąty problem WOT: drenowanie wojsk operacyjnych

Z jednostek liniowych do WOT przechodzą nie tylko żołnierze zachęceni wyższym uposażeniem, idą też pieniądze. Rocznie około miliard złotych z budżetu MON przeznaczane jest na funkcjonowanie WOT. Odbija się to na jakości sprzętu i szkolenia regularnych jednostek. Nałożenie priorytetu na WOT prowadzi też do sytuacji, w której to "weekendowi żołnierze" otrzymują najnowocześniejsze wojskowe wyposażenie, jak np. karabinki MSBS Grot czy nowe umundurowanie.

Cały proces tworzenia i funkcjonowania Wojsk Obrony Terytorialnej ma wpływ na kondycję i możliwości regularnego wojska. Zdaniem eksperta Fundacji Stratpoints WOT to zły sposób na podwyższenie możliwości obronnych kraju. Mówi prost o "suplemencie w ciężkiej chorobie, która w perspektywie może być śmiertelna".

Pełną analizę Fundacji Stratpoints można przeczytać na tej stronie.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.