Australijski AWACS przyleci do Europy na pomoc Ukrainie

Australijski AWACS przyleci do Europy na pomoc Ukrainie14.07.2023 15:44
Samolot wczesnego ostrzegania E-7A Wedgetail
Źródło zdjęć: © Australia Department of Defence

Rząd Australii zadeklarował, że w październiku wyśle do Europy samolot wczesnego ostrzegania i dowodzenia Boeing E-7A Wedgetail. Maszyna z potężnym radarem wykrywającym cele w promieniu setek kilometrów przez pół roku będzie stacjonowała w Niemczech. Wraz z samolotem do Niemiec przybędzie około stu żołnierzy personelu wspierającego: mechaników, obsługi naziemnej, ochrony i innych.

Przy ogłaszaniu swojej decyzji australijskie ministerstwo obrony określiło rosyjską napaść na Ukrainę jako nielegalną i niemoralną. Wysłanie E-7A do Europy ma się przyczynić do ochrony dróg dostarczania do Ukrainy pomocy humanitarnej i wojskowej.

– Dyslokacja samolotu wczesnego ostrzegania E-7A Wedgetail pozwoli upewnić się, że kluczowa droga, którą dostarczana jest pomoc międzynarodowa do Ukrainy, jest właściwie zabezpieczona. Australia czuje się zobowiązana do pomocy Ukrainie w zachowaniu niezależności i integralności terytorialnej wobec rosyjskiej napaści – powiedział australijski minister obrony Richard Marles.

Samolot E-7A Wedgetail będzie dodatkowym wkładem państw partnerskich w pomoc Ukrainie. Jego dyslokacja do Europy odbywa się na prośbę sojuszników Australii, którzy już teraz są zaangażowani w pomoc zaatakowanemu państwu. Równocześnie australijskie ministerstwo obrony z całą stanowczością podkreśliło, że samolot nie będzie operował w przestrzeni powietrznej Ukrainy, a tym bardziej Białorusi i Rosji.

Minister Marles odmówił wyjaśnienia, jakie dokładnie zadania będzie wypełniał E-7A w Europie. Powiedział jedynie, że samolot poszerzy wachlarz dostępnych opcji oraz że jego dyslokacja jest szczególnie ważna ze względu na inne operacje, które będą realizowane w tym terminie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Się klika #11

Po co australijski samolot w Europie?

Zapowiedź australijskiego ministerstwa obrony otwiera szerokie pole do spekulacji i analiz. Wydawać by się mogło, że państwa NATO dysponują wystarczającą liczbą samolotów wczesnego ostrzegania, żeby wypełniać misje dozorowania przestrzeni powietrznej wschodniej flanki NATO. Sam sojusz dysponuje czternastoma samolotami E-3 Sentry (słynnymi AWACS-ami), a kolejne około trzydzieści egzemplarzy jest w dyspozycji sił powietrznych Stanów Zjednoczonych i Francji.

Wraz z samolotem do Europy przybędzie około 100 żołnierzy, Źródło zdjęć: © Australia Department of Defence
Wraz z samolotem do Europy przybędzie około 100 żołnierzy
Źródło zdjęć: © Australia Department of Defence

Jednak obecność australijskiego samolotu wczesnego ostrzegania można powiązać z modernizacją brytyjskich i amerykańskich sił powietrznych. Royal Air Force zamówiły trzy samoloty tego typu, a US Air Force dwa, ale docelowo ma ich być aż 26. Być może wojna w Ukrainie jest dobrą okazją do sprawdzenia, jak ten samolot sobie radzi w warunkach rzeczywistej wojny przeciwko równorzędnemu przeciwnikowi i w warunkach zakłóceń emitowanych przez przeciwnika.

Do tej pory E-7A miały okazję latać bojowo jedynie w Syrii, wspierając sojusznicze operacje przeciwko islamistom, co dla samolotu tego typu nie stanowiło żadnego wartościowego sprawdzenia możliwości. Stanięcie naprzeciwko lotnictwa rosyjskiego to zupełnie inne wyzwanie.

Australijska flota samolotów E-7A Wedgetail, Źródło zdjęć: © Australia Department of Defence
Australijska flota samolotów E-7A Wedgetail
Źródło zdjęć: © Australia Department of Defence

Być może dyslokacja samolotu ma związek z zapowiedzianym w czasie szczytu NATO w Wilnie rozpoczęciem szkolenia ukraińskich pilotów na myśliwcach F-16. Pełniący obowiązki ministra obrony Danii Troels Lund Poulsen powiedział, że takie szkolenie rozpocznie się w sierpniu i będzie prowadzone w Rumunii.

Wyposażenie ukraińskich sił powietrznych w nowoczesne zachodnie myśliwce będzie ważnym momentem w toczącej się wojnie. W tej chwili rosyjska przewaga powietrzna w bezpośredniej bliskości frontu jest głównym czynnikiem wpływającym na niewielkie lub zgoła żadne sukcesy ukraińskiej ofensywy. Rosyjskie myśliwce uzbrojone w pociski powietrze–powietrze dalekiego zasięgu wspierane przez samoloty wczesnego ostrzegania A-50 mogą atakować ukraińskie samoloty z dużej odległości lub zmuszać je do latania na niskim pułapie, gdzie są wrażliwe na ostrzał z ziemi.

Ze względu na bliskość Rumunii do Ukrainy i Rosji, szkolenie Ukraińców na F-16 będzie musiało być odpowiednio zabezpieczone, aby uniknąć rosyjskich ataków czy prowokacji. Do tego celu na pewno zostanie oddelegowanych kilka samolotów wczesnego ostrzegania. Być może jednym z nich będzie australijski E-7. A być może będzie on patrolował wschodnią flankę NATO, zwalniając do ochrony Rumunii maszyny natowskie i amerykańskie.

Cechą wyróżniającą E-7A jest umieszczony na grzbiecie potężny radar MESA, Źródło zdjęć: © Australia Department of Defence | LACW Annika Smit
Cechą wyróżniającą E-7A jest umieszczony na grzbiecie potężny radar MESA
Źródło zdjęć: © Australia Department of Defence | LACW Annika Smit

W najbardziej śmiałym - i najmniej prawdopodobnym - scenariuszu można sobie wyobrazić, że zachodnie samoloty wczesnego ostrzegania w jakiejś formie działałyby bezpośrednio na rzecz przyszłych ukraińskich F-16, na przykład wskazując im cele. Oczywiście nie mogłyby latać bezpośrednio nad terytorium Ukrainy, ale ich radary są na tyle potężne, że nawet latając w międzynarodowej przestrzeni powietrznej nad Morzem Czarnym, mogłyby wykrywać cele daleko za linią frontu, nawet w rejonie Doniecka.

Możliwości E-7A Wedgetail

E-7A Wedgetail jest zbudowany na zmodyfikowanym kadłubie samolotu pasażerskiego Boeing 737-700. Jest napędzany dwoma silnikami CFM International CFM56 o ciągu 106.8 kN. Samolot ma prędkość przelotową 760 km/h, pułap 12500 m, zasięg 7000 km i długotrwałość lotu 10 godzin. Czas misji można dodatkowo wydłużyć dzięki tankowaniu w powietrzu.

Radar MESA ma zasięg wykrywania około 600 km, Źródło zdjęć: © Australia Department of Defence
Radar MESA ma zasięg wykrywania około 600 km
Źródło zdjęć: © Australia Department of Defence

Najważniejszym elementem E-7A jako samolotu wczesnego ostrzegania jest radar Northrop Grumman MESA z elektronicznym skanowaniem fazowym. Jest on zainstalowany w umieszczonej nad kadłubem płetwie nazywanej "kapeluszem". Jego kształt został zoptymalizowany do maksymalnego zmniejszenia oporów aerodynamicznych. Radar może równocześnie poszukiwać celów powietrznych, lądowych i morskich. W zależności od trybu pracy i wielkości celu może wykrywać obiekty nawet z odległości 600 km. Może śledzić do 3000 celów jednocześnie.

Dodatkowo radar może działać w trybie pasywnym do zbierania sygnałów emitowanych przez przeciwnika. W takim trybie może wykrywać sygnały pochodzące od emiterów znajdujących się w odległości aż 850 km od samolotu. Poza radarem samolot jest wyposażony w wiele środków łączności w tym satelitarnej i łącza wymiany danych Link 4A, Link 11, Link 16 i JTIDS. Dane są wyświetlane na dziesięciu stanowiskach operatorów odpowiedzialnych za identyfikację celów i ewentualne naprowadzenie na nie myśliwców.

Autor: Marcin Wołoszyk

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.