Mówiące psy Hitlera. Zwierzęta, które miały stać się szpiegami III Rzeszy

Mówiące psy Hitlera. Zwierzęta, które miały stać się szpiegami III Rzeszy30.08.2023 13:23
Naziści chcieli wykorzystywać psy jako szpiegów oraz strażników obozów koncentracyjnych (na zdj. Karl Höcker ze swoim ulubionym psem)
Źródło zdjęć: © United States Holocaust Memorial Museum, courtesy of Anonymous Donor

Naziści mieli wiele szalonych pomysłów. Jednym z nich było szkolenie gadających psów. Czworonogi miały służyć III Rzeszy jako szpiedzy i bezwzględni mordercy.

– Słyszałem, że jest pan pod wrażeniem tego, co zobaczył pan w Białowieży – zagaił rozmowę Hitler, chcąc wybadać, co na ten temat sądzi Goebbels.

– Wrażenie jest niebywałe. Nie mogę wyjść z po dziwu, że uda nam się przywrócić do życia germańskiego tura. Zresztą ostatnio słyszałem o innym, ściśle tajnym projekcie. Czy wódz o tym słyszał, nawet nie będę pytał… W końcu dla wodza nie ma nic ściśle tajnego – Goebbels zaśmiał się ze swojego żartu. Hitlera również to rozbawiło.

– Kontynuuj, przyjacielu!

– Słyszałem o pomyśle związanym z naszymi owczarkami niemieckimi. Piękna idea. Jeśli się to uda, będzie to kolejny dowód na to, że jesteśmy rasą panów.

Telepatyczne psy wojny

– Rzeczywiście ten projekt jest ściśle tajny. Mało kto o nim wie. Prawda jest taka, że tworzymy specjalną szkołę dla psów, w której próbujemy je nauczyć mówić, czytać, a nawet literować wyrazy. Do tej szkoły ściągamy czworonogi z całej Trzeciej Rzeszy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Stacja Galaxy w Smart Kids Planet

– Widać już jakieś postępy?

– Owszem. Na własne oczy widziałem owczarka niemieckiego, który zapytany o to, kim jest Adolf Hitler, odpowiedział: "Mein Führer"! Oczywiście to dopiero początek. Oczekuję, że te psy będą w stanie mówić podobnie jak ludzie. Poza tym tresujemy je tak, by komunikowały się z nami również za pomocą łap. Gdy, dajmy na to, takie zwierzę będzie na froncie i zobaczy wroga, powinno nam pomachać łapami, byśmy wiedzieli, że wróg jest w pobliżu.

Tajny projekt nazistów zakładał, że odpowiednio przeszkolone psy zostaną szpiegami III Rzeszy, Źródło zdjęć: © B 145 Bild-F051673-0059, Bundesarchiv, CC-BY-SA
Tajny projekt nazistów zakładał, że odpowiednio przeszkolone psy zostaną szpiegami III Rzeszy
Źródło zdjęć: © B 145 Bild-F051673-0059, Bundesarchiv, CC-BY-SA

– Kiedyś Himmler wspominał mi o telepatii. Może w przypadku owczarków też warto spróbować tej metody?

– Widzę, że minister jest słabo poinformowany w tej kwestii. Prawda jest taka, że próbujemy również szkolić nasze owczarki, by komunikowały się z nami właśnie za pomocą telepatii. Co więcej, mamy już pierwsze sukcesy w rozpoznawaniu przez nie liter. Doniesiono mi, że gdy wypowiada się literę, nasz owczarek niemiecki potrafi wskazać ją na tablicy!

– Coś pięknego!

Szpieg na czterech łapach

– To, co powiem, jest ściśle tajne, dlatego proszę zachować to tylko dla siebie. Z psami jest tak, że wobec nich mamy nieco ambitniejsze cele. Gdy nauczymy je mówić, będą naszymi najlepszymi szpiegami. Wystarczy, że wręczę takiego psa jako prezent sowieckim przywódcom. A później ten pies w tajemnicy napisze do mnie list, w którym zdradzi wszystkie sekrety wroga. Gdy spotkam się kolejny raz ze Stalinem, pies odejdzie na bok pod pozorem spaceru z Ribbentropem i wyjawi mu wszystko, czego uda mu się dowiedzieć.

Goebbels nie wiedział, co ma odpowiedzieć. Słyszał nieco na ten temat i wiedział, że Hitler razem z Himmlerem żywo interesują się tresurą czworonogów. Nie miał jednak pojęcia, że te plany sięgają aż tak daleko… Brzmiały one zresztą dość mgliście. Od psa szczekającego "Mein Führer" do zwierzaka mówiącego ludzkim głosem była jeszcze długa droga. W każdym razie zachęcony przez Hitlera postanowił ciągnąć dalej rozmowę na ten temat.

– Jak rozumiem, owczarki niemieckie w przyszłości będą naszymi pomocnikami?

– Ależ oczywiście! Te najzdolniejsze i najbardziej inteligentne zastąpią strażników w obozach jenieckich, a inne będą mogły prowadzić w naszym zastępstwie wiece wyborcze.

– Wiece wyborcze? – Goebbelsowi nie udało się ukryć zaskoczenia.

– No tak, dobrze pan słyszał. Wiece wyborcze. Zarządziłem, by psy nie tylko nauczyć mówić, ale by zrobić to tak, że będą one nawet potrafiły rozmawiać na różne tematy. Zarówno polityczne, jak i filozoficzne czy nawet religijne. Będą to nasi czworonożni przedstawiciele. Nie będą się bały przelać krwi za naszą rasę. Posłuszne, a jednocześnie inteligentne. I jeśli zajdzie taka potrzeba, to również agresywne w swym działaniu.

Tresowani mordercy

– Wierzy pan, że to się uda? – minister propagandy szczerze w to wątpił. Hitler nie tracił jednak werwy.

– A czy pan, by uwierzył kiedyś, że dojdę do władzy, legalnie wygrywając demokratyczne wybory?

Goebbels przecząco pokręcił głową.

– No więc właśnie. Wiara przenosi góry. Głęboko wierzę, że uda nam się prędko nauczyć te stworzenia mówić.

Naziści chcieli wykorzystywać psy jako szpiegów oraz strażników obozów koncentracyjnych (na zdj. Karl Höcker ze swoim ulubionym psem), Źródło zdjęć: © United States Holocaust Memorial Museum, courtesy of Anonymous Donor
Naziści chcieli wykorzystywać psy jako szpiegów oraz strażników obozów koncentracyjnych (na zdj. Karl Höcker ze swoim ulubionym psem)
Źródło zdjęć: © United States Holocaust Memorial Museum, courtesy of Anonymous Donor

Trzeba dodać, że Himmler miał podobno w planach wyhodowanie armii agresywnych psów do pilnowania więźniów w obozach koncentracyjnych. Zgodnie z jego wizją te czworonogi miały być odpowiednikami psów pasterskich, które pilnują owiec. Z tą różnicą, że strzegłyby grup więźniów. Psy miały być szkolone tak, by w razie nieposłuszeństwa uwięzionych czy próby ucieczki natychmiast w przejawie niekontrolowanej agresji skakały im do gardeł.

Poniekąd Himmler zrealizował swoje plany. Esesmańskie psy w obozach koncentracyjnych były wyjątkowo agresywne. Więźniowie często bali się ich bardziej niż samych esesmanów. Wystarczały proste komendy, by te zwierzaki zamieniały się w bestie. Do dzisiaj zasłużenie cieszą się złowrogą sławą.

Źródło:

Tekst stanowi fragment najnowszej książki Christophera Machta "Szlakiem tajemnic zbrodniarzy w Polsce" (Bellona 2023).

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.