Prawo do naprawy wejdzie w życie. I wywróci nasze do góry nogami

Prawo do naprawy wejdzie w życie. I wywróci nasze do góry nogami24.01.2019 13:24
Źródło zdjęć: © WP.PL

Jesteśmy przyzwyczajeni do jednorazówek. I nie mam na myśli tylko siatek ze sklepu, ale i sprzętu. Zamiast naprawiać - kupujemy nowe. Planeta się zaśmieca, my tracimy, a producenci zarabiają jeszcze więcej. Do czasu, bo Unia Europejska szykuje sporą zmianę.

W kwietniu 2021 r. mają wejść w życie przepisy, które wydłużą trwałość takich produktów gospodarstwa domowego jak oświetlenie, monitory, pralki, zmywarki i lodówki. Parlament przegłosował decyzję w połowie stycznia. Jednak sam projekt, jak również jego koncepcje, były opracowywane od dłuższego czasu.

Kręta droga do końca

Jak podaje serwis Portal Komunalny, pierwotny projekt opublikowany został we wrześniu 2018 roku. Zawierał propozycje przepisów mających na celu takie projektowanie produktów, aby kluczowe elementy można było łatwo naprawić lub wymienić. Drugą istotną kwestią była dostępność części zamiennych dla konsumentów, sprzedawców detalicznych i osób zajmujących się naprawami przez okres 7-10 lat. Projekt umożliwiał również niezależnym stacjom obsługi dostęp do informacji i schematów technicznych.

W grudniu zeszłego roku dokonano jednak istotnych korekt. Dotyczyły tematu końca cyklu życia produktu, łatwiejszego zniszczenia i poddania recyklingowi w miejsce naprawiania, a informacje dotyczące napraw mają pozostać w gestii tylko autoryzowanych warsztatów.

Przyjęte w styczniu przepisy stanowią kompromis względem pierwszej wersji. To efekt krytyki ze strony firm zajmujących się naprawą. Według nich Komisja ugięła się pod naciskami ze strony lobbystów branżowych i zmieniła nacisk z napraw na recykling. Prawo do napraw zachowają tylko autoryzowani fachowcy. Za to nowe przepisy nakładają na producentów obowiązek zapewnienia im większości części zamiennych.

O nowym prawie szerzej poinformowała Partia Razem. W swoim stylu – w formie facebookowego mema. Dorota Olko, rzeczniczka Razem, tłumaczy WP Tech wagę nowej ustawy.

- Rozpoczęcie prac nad "prawem do naprawy" to krok w dobrym kierunku. Dziś mnóstwo sprzętów AGD czy elektroniki psuje się tuż po upływie gwarancji i nie da się ich naprawić. Albo brakuje stosownych części, albo są one tak drogie, że każdy woli kupić nowe urządzenie - tłumaczy Dorota Olko. - Opłaca się to korporacjom, które dzięki temu mogą ciągle sprzedawać nowe produkty. Ale tracimy na tym my, konsumenci, oraz nasze środowisko naturalne. Mało kogo stać przecież na wymianę pralki co trzy czy cztery lata, ale wystarczy porozmawiać ze specjalistą od naprawy takiego sprzętu, żeby usłyszeć, że przy większości usterek zakup nowego urządzenia jest dziś jedynym wyjściem - dodaje.

Kilkuletnia lodówka jest więc do wyrzucenia, a góry elektrośmieci rosną w zastraszającym tempie. Wprowadzenie stosownych regulacji na poziomie ponadpaństwowym jest jedynym sposobem, żeby zmusić międzynarodowe korporacje do produkcji trwalszego sprzętu.

Dorota Olko wspomina, że w grudniu Komisja Europejska pod naciskiem aktywistów przegłosowała przepisy zobowiązujące producentów lodówek do wytwarzania części koniecznych do naprawy urządzeń. W najbliższych miesiącach mają odbyć się analogiczne głosowania dotyczące sprzętu oświetleniowego i pralek.

- Mamy nadzieję, że i one zakończą się sukcesem, mimo intensywnego lobbingu przeciwko regulacjom ze strony producentów. Oprócz produkcji i sprzedaży części zamiennych, producenci powinni także publikować instrukcje naprawy swojego sprzętu. Naprawa urządzeń byłaby też łatwiejsza, gdyby zapewniono wsparcie dla zewnętrznych, czyli nienależących do producenta, punktów serwisowych - podkreśla rzeczniczka partii Razem.

Czy dla rzemieślników, parających się wszakże i naprawami wszelkiego typu, będzie to również zmiana na lepsze? Bogumiła Frąckowiak, kierownik europejskiego punktu informacji przy Wielkopolskiej Izbie Rzemieślniczej w Poznaniu jest ostrożna w optymizmie.

- Warto pamiętać, że przepisy muszą być jeszcze ratyfikować ministerstwa środowiska krajów członkowskich i wtedy będzie można powiedzieć coś więcej - czy będzie to działanie, które przysporzy zleceń rzemieślnikom. Z pewnością wpłynie korzystnie na środowisko - mówi WP Tech Frąckowiak.

Źródło zdjęć: © Shutterstock.com
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com

Miejsce na poprawę

Jedną z organizacji, która mocno promowała wprowadzenie ustawy, była EEB – europejskie biuro ds. środowiska. Mauro Anastasio, przedstawiciel EEB, w komentarzu dla WP Tech prezentuje stanowisko organizacji.

- Ugoda ta jest bezprecedensowym krokiem naprzód dla "prawa naprawy" w Europie. To zwycięstwo przede wszystkim dla konsumentów i środowiska. Po raz pierwszy w historii producenci będą zobowiązani do produkcji dóbr, które będą naprawialne, co w efekcie wydłuży czas ich "życia" – opisuje.

Teraz trzeba skupić się na tym, by w kolejnych miesiącach i latach włączyć do prawodawstwa więcej produktów. Patrząc na to, jak temat ten przykuł uwagę mediów w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, EEB ma nadzieję na przyszłość. Jak zauważa Anastasio, ludzie są zmęczeni marnowaniem pieniędzy na produkty, które są zaprojektowane na przedwczesną awarię.

- Niektóre części ustawy powinny zostać poprawione. Niestety producenci i specjaliści zajmujący się naprawą zachowują kontrolę nad większością operacji naprawczych. Nowe przepisy będą wymagać od producentów, aby większość części zamiennych i instrukcje napraw były dostępne tylko dla profesjonalnych warsztatów, autoryzowanych przez producentów. Może to ograniczyć dostęp niezależnych warsztatów do niektórych kluczowych części zamiennych i informacji, ograniczając dostępność i przystępność usług naprawczych – zaznacza przedstawiciel EEB.

Przegłosowana ustawa, choć niedoskonała, potwierdza jedno: konsumenci w Europie domagają się większego dostępu do opcji naprawy. Badanie przeprowadzone przez Komisję Europejską pokazało, że większość obywateli UE chciałaby kupować produkty nadające się do naprawy i trwałe, a jednocześnie otrzymywać więcej informacji na temat możliwości naprawy w punkcie sprzedaży. 77 proc. obywateli Europy woli naprawiać swoje produkty zamiast kupować nowe.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.