Oddaj paragon i podaruj posiłek. Autorzy PanParagon: "Chcemy dać coś więcej niż darmową, praktyczną aplikację".

Oddaj paragon i podaruj posiłek. Autorzy PanParagon: "Chcemy dać coś więcej niż darmową, praktyczną aplikację".23.12.2019 12:34
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Twórcy aplikacji PanParagon - umożliwiającej przechowywanie paragonów - zorganizowali akcję #powieśparagon. W restauracjach, które biorą udział w wydarzeniu, można kupić "zawieszony obiad". Technologia pomaga tym, którzy tej pomocy najbardziej potrzebują.

Wszystko zaczęło się od wpisu na Facebooku. Właścicielka wrocławskiego Baru Jedzonko napisała, że w restauracji można kupować zawieszone posiłki. Wystarczy złożyć zamówienie, zgłosić obsłudze i "niewykorzystany" paragon powiesić na specjalnej, ogólnodostępnej tablicy. Każdy chętny może ściągnąć paragon i dzięki temu zjeść ciepły obiad.

- Akcja nas zachwyciła - opowiada w rozmowie z WP Tech Antonina Grzelak z PanParagon. - Napisaliśmy do Baru Jedzonko z pytaniem, czy możemy napisać o tym post na fanpage’u naszej aplikacji.

PanParagon to darmowa aplikacja, która pozwala zapisywać na telefonie wszystkie nasze rachunki. Zachowany e-paragon traktowany jest tak, jak ten papierowy - reklamacja i zwrot na podstawie kopii paragonu są możliwe - więc nie trzeba zbierać wydruków. Twórcy aplikacji uznali, że akcja pasuje do ich filozofii. "Fizyczny" paragon nam się nie przyda, bo można mieć go w telefonie. Za to możemy powiesić go na tablicy i przy okazji zrobić dobry uczynek pomagając potrzebującym.

Zobacz też: Do Polaków wydzwaniają zagraniczne numery. Sprawdź, jak nie paść ofiara oszustwa

Powieś paragon i pomagaj

Post udostępniło przeszło 42 tys. użytkowników Facebooka. 30 tys. polubiło, a ponad tysiąc zostawiło komentarz. Akcja zaczęła się rozprzestrzeniać.

- Zaczęły dołączać kolejne punkty gastronomiczne - opowiada Antonina Grzelak. - Idąc za ciosem, stworzyliśmy na naszej stronie mapę takich miejsc w całej Polsce.

Twórcy aplikacji są w stałym kontakcie z restauracjami, które oferują "zawieszony posiłek". Dzięki temu wiadomo, że z akcji #powieśparagon korzystają osoby naprawdę potrzebujące – seniorzy, samotne matki czy ludzie ubodzy.

- Dostaliśmy nawet sygnał od jednego z mieszkańców niewielkiego miasteczka, że znalazł sponsorów, którzy zafundowali lokalnym punktom gastronomicznym specjalne tablice z logo akcji. Każde takie zgłoszenie sprawdzamy, weryfikujemy, prosimy o zdjęcia, a następnie dopisujemy do naszej listy na Facebooku w osobnym, na bieżąco aktualizowanym poście, oraz nanosimy na mapę na naszej stronie - mówi Grzelak.

Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Jak mówią pomysłodawcy akcji, więcej obaw mieli komentujący w sieci niż sami restauratorzy. Niektórzy jednak wprowadzili pewne ograniczenia. Jeżeli ktoś jest nietrzeźwy, nie może sięgnąć po zawieszony posiłek. Skoro wolał wydać pieniądze na alkohol, jego sprawa. To wyjątki, bowiem większość lokali nie musiało nawet takich obostrzeń wprowadzać.

Organizatorzy i pomysłodawcy zdają sobie sprawę, że trudno dotrzeć do osób potrzebujących. Mówią, że najlepiej sprawdza się stara dobra metoda poczty pantoflowej. Przeniesienie akcji do sieci jest jednak kluczowe. Chodzi o to, żeby to osoby, które mogą kupić komuś zawieszony posiłek, wiedziały, że mają taką możliwość. Dlatego autorzy PanParagon chcą przenieść mapkę ze strony internetowej do mobilnej wersji aplikacji.

Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

- Zgłodniałeś po zakupach? Znajdź w pobliżu miejsce, w którym nie tylko zjesz pyszny posiłek, ale również będziesz mógł zrobić coś dobrego dla innych. Obecnie nasza aplikacja ma już ponad ćwierć miliona pobrań i niemal 200 tysięcy aktywnych użytkowników. Chcemy dać naszej społeczności coś więcej niż darmową, praktyczną aplikację - zapowiada Antonina Grzelak.

Technologia "wyręcza" państwo

- Każda forma pomocy dla osób w kryzysie bezdomności jest przydatna, bo państwo nie wywiązuje się z postulatu solidarności społecznej - mówi w rozmowie z WP Tech Paweł Ilecki, doktorant Uniwersytetu Warszawskiego, który sam od 1996 roku jest bezdomnym.

Paweł Ilecki zwraca uwagę, że osoby bezdomne mają opory, by pójść do takich restauracji. Obawiają się, że będą się wyróżniać, rzucać w oczy lub że po prostu będą niemile widziane. Ale zawieszony posiłek ma dla nich ogromne znaczenie. Wizyta w takich restauracjach podnosi ich wartość. W końcu czują się jak "zwykli" ludzie. Namiastka normalności daje szansę na powrót do społeczeństwa.

- Chodzenie do normalnej restauracji - a nie jadłodajni czy schroniska - sprawia, że osoba w kryzysie bezdomności zaczyna myśleć "muszę jakoś wyglądać", więc zaczyna coś ze sobą robić. Kiedy trafiają do przyzwoitych warunków, pojawia się chęć zmiany. Panowie chcą iść do fryzjera, chcą dbać o siebie, coś zmienić w swoim życiu - mówi Paweł Ilecki.

Oczywiście jedna aplikacja nie rozwiąże sprawy. Lokale muszą współpracować z organizacjami, które mają kontakt z osobami w kryzysie bezdomności. jak np. "Daj herbatę", "Po drugie". Wówczas to one rozprowadzają bony, które trafiają do potrzebujących.

Pomaganie nigdy nie było łatwiejsze

Technologia nie od dziś pomaga osobom w potrzebie. Zapewne każdy użytkownik Facebooka widział zbiórki organizowane przez znajomych, które pozwalają wpłacić pieniądze na wybrany cel. Dzięki eSkarbonkom, wykorzystanym przez WOŚP po raz pierwszy w ubiegłym roku, udało się zebrać blisko 170 tys. zł.

Z kolei dzięki rozwiązaniu Samsunga telefony będą służyć do przyjmowania płatności. Niedługo może zaskoczyć nas widok proszącego o pieniądze bezdomnego, który przyjmie datek nie do kubka, a prosto na smartfona.

Choć wielu trudno to uwierzyć, żyjemy w najlepszych czasach w historii. Widać to także w temacie pomocy, bo nigdy nie wystarczyło zrobić tak niewiele, by poprawić czyjś los. Wprawdzie często narzeka się, że technologia nas rozczarowała lub wręcz oszukała, to jednak ma na swoim koncie również sporo pozytywnych przemian.

Współpraca: Karolina Modzelewska

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.