Niezwykłe odkrycie polskich naukowców. To szczątki drapieżnika sprzed 365 mln lat

Niezwykłe odkrycie polskich naukowców. To szczątki drapieżnika sprzed 365 mln lat01.02.2024 19:35
Naukowcy znaleźli szczątki sprzed milionów lat - zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Pixabay

Polscy naukowcy dokonali niezwykłego odkrycia w osadach skalnych Gór Świętokrzyskich, które datowane są na 365 milionów lat temu. Znaleźli tam szczątki ryby pancernej o niezwykle długiej dolnej szczęce, której długość przekraczała dwa metry. Ta drapieżna ryba nie przypomina żadnego innego gatunku z okresu dewonu.

Ten groźny drapieżnik, który mierzył od 2 do 3 metrów, miał szczękę dłuższą dwukrotnie od swojej czaszki i wyposażoną w ostre zęby. Polował na głowonogi i inne ryby w głębokich morzach dewońskich. Wiedzę na temat tego niezwykłego gatunku zawdzięczamy dwóm polskim badaczom, ale również zespołowi naukowców z Francji, Szwajcarii i Niemiec, którzy prowadzili równoległe badania. Wyniki ich wspólnych prac zostały opublikowane w czasopiśmie "Royal Society Open Science" (https://doi.org/10.6084/m9.figshare.c.7041565.v1).

Niezwykła ryba znaleziona na terenie Polski

Historia odkrycia tej ryby rozpoczęła się w 1957 roku, kiedy to wybitny polski paleontolog Julian Kulczycki, będący pierwszym badaczem kręgowców w Zakładzie Paleozoologii Polskiej Akademii Nauk, znalazł w Górach Świętokrzyskich, niedaleko Chęcin, niezwykłe, długie kości. Kulczycki uznał, że są to kolce płetwowe ryb i nazwał odkryty w ten sposób gatunek ryby pancernej Alienacanthusem malkowskii. Drugi człon łacińskiej nazwy nadał na cześć prof. Stanisława Małkowskiego, pracownika Państwowego Instytutu Geologicznego i pierwszego dyrektora Muzeum Ziemi PAN.

Ponad pół wieku później, w Górach Świętokrzyskich, inny paleontolog, dr hab. Piotr Szrek z Państwowego Instytutu Geologicznego PIB, odkrył bardziej kompleksowe szczątki osobników tego gatunku. Szrek stwierdził, że długie kości, które Kulczycki uznał za kolce, nie mogą nimi być, ponieważ nie są puste w środku i mają asymetryczną budowę. Skamieniałości te zakwalifikował jako wyjątkowo długie szczęki. Niemal jednocześnie, zespół badaczy z Niemiec, Szwajcarii i Francji znalazł identyczne elementy kostne pochodzące z Maroka w Muzeum Historii Naturalnej w Paryżu, a następnie, podczas wykopalisk, natrafił na kolejne okazy w Afryce.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Stacja Galaxy w Smart Kids Planet

Badacze z polskiego i zagranicznego zespołu dowiedzieli się o swoich odkryciach przypadkowo, podczas jednej z konferencji naukowych. Od tego momentu zaczęli współpracować, prowadząc dalsze badania i opisując Alienacanthusa. Ustalili, że to należące do ryb pancernych (łac. Placodermi - plakodermy) zwierzę mierzyło od 2,5 do 3 metrów, miało duże oczy i masywną, wąską głowę o długości ok. 80 centymetrów. Z dolnej szczęki wyrastały mu dwa długie kolce z ostrymi, stożkowatymi i zakrzywionymi ku tyłowi zębami. Naukowcy zgodzili się, że ta dewońska, pokryta pancerzem ryba będzie nazywać się tak, jak chciał Julian Kulczycki.

W dzisiejszym świecie podobny do Alienacanthusa jest półdziobiec z bardzo wydłużoną dolną szczęką, niewielka roślinożerna ryba z Oceanu Indyjskiego. Należy on jednak do zupełnie innej grupy – jest kostnoszkieletową rybą promieniopłetwą.

Jak to możliwe, że szczątki Alienacanthusa znaleziono i w Górach Świętokrzyskich, i w Maroku? W późnym dewonie, kiedy żył ten groźny drapieżnik, tereny dzisiejszej Polski znajdowały się pod wodą w pobliżu północno-wschodniego wybrzeża rozległych oceanów, Reiku i Paleotetydy, a rejon współczesnego Maroka był na ich południowym krańcu. Alienacanthus mógł więc swobodnie migrować tam, gdzie miał sprzyjające warunki i dostatek pożywienia.

"Ryby pancerne to jedna z czterech rybich gromad wśród kręgowców szczękowych, czyli tych, które mają dolną szczękę (należy do nich również gatunek ludzki). To ryby, które pojawiły się we wczesnym sylurze, jakieś 440 mln lat temu. Początkowo były niewielkie, dorastały do kilkunastu cm i prowadziły przydenny tryb życia. W dewonie ta grupa bardzo się rozwinęła, pojawiały się w niej bardzo duże gatunki, osiągające nawet kilkanaście metrów" – tłumaczył prof. Piotr Szrek w podkaście "Geologia do ucha" Państwowego Instytutu Geologicznego PIB.

Dodał, że wśród ryb pancernych występowała ogromna różnorodność kształtów i sposobów zdobywania pokarmu. Jedne były drapieżnikami – jak największy w tej gromadzie Dunkleosteus, którego szczątki znajdowano także w Górach Świętokrzyskich; inne należały do filtratorów przecedzających pokarm - jak dzisiaj rekin wielorybi. Jeszcze inne, niewielkie durofagi, rozgryzały twarde pancerze skorupiaków i mięczaków.

Badacze nie są do końca pewni, do czego ryba wykorzystywała tak wydłużone szczęki. Przypuszczają, że Alienacanthus mógł przegrzebywać nimi dno morskiego w poszukiwaniu pokarmu. Ostre zęby na krawędziach wskazują raczej na to, że długie kości służyły do rozpraszania lub ranienia ofiar. Według naukowców kości mogły być również rodzajem broni defensywnej do odstraszania innych drapieżników. Jednak poza Dunkleosteusem, który mógł osiągać długość 10 m, Alienacanthus nie miał raczej wielu wrogów, znajdował się blisko szczytu piramidy pokarmowej.

Kilkanaście milionów lat po pojawieniu się gatunku Alienacanthus malkowskii, w późnym dewonie, ryby pancerne wyginęły podczas jednego z wielkich wymierań.

"Wydawało się, że o plakodermach wiemy już wszystko. Znamy ich żyworodność, budowę organów wewnętrznych, różne strategie życiowe. Ale odkryta przez nas ryba okazuje się niepodobna do niczego innego znanego z dewonu. Podobne modyfikacje szkieletowe pojawiły się wiele lat później i nawet we współczesnej faunie są rzadkie" – podsumował prof. Piotr Szrek.

Autorzy opracowania podkreślają, że badania skamieniałości pomagają zrozumieć nie tylko, jak wykształciły się kręgosłup, zęby, płetwy lub kończyny najwcześniejszych kręgowców, ale także to, jak ewoluowały i różnicowały się w czasie.

Źródło artykułu:PAP
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.