Niczego się nie nauczyliśmy. Facebook nie musi śledzić, sami ujawniamy informacje

Niczego się nie nauczyliśmy. Facebook nie musi śledzić, sami ujawniamy informacje17.05.2018 12:36
Źródło zdjęć: © East News | Saul Loeb

Po tym, gdy wszyscy oburzyli się, ile wie o nich Facebook, sytuacja powoli wraca do normy. Oburzenie na brak prywatności minęło, więc znowu w modzie są testy, które zdradzają nasze poglądy. Ludzie sami się chętnie nimi dzielą.

"Ten darmowy test poglądów politycznych pozwoli ci uzyskać wyniki w dwóch głównych skalach politycznych w zachodnich demokracjach" - czytamy na stronie idrlabs.com. Zasady są proste: wskazujemy, w jakich kwestiach się zgadzamy, a w jakich nie. Chodzi o podatki, imigrację, służbę zdrowia czy sprawy zagraniczne. Po odpowiedzi na 36 pytań okaże się, do jakich poglądów nam bliżej. Polityczny egzamin cieszy się w sieci coraz większym zainteresowaniem, wyniki można udostępniać w mediach społecznościowych.

Na moim "wallu" w ciągu ostatnich dwóch dni zobaczyłem przynajmniej kilka tych wykresów. Koledzy z redakcji - podobnie. Test nie jest facebookową aplikacją, jak quiz od Cambridge Analytica, przez który wyciekły dane co najmniej 87 mln użytkowników Facebooka. Ale to wcale nie oznacza, że jest bezpieczny z punktu widzenia prywatności.

Źródło zdjęć: © WP.PL
Źródło zdjęć: © WP.PL

Gdyby ktoś zajrzał w warunki użytkowania, przeczytałby, że serwis idrlabs.com jest uczestnikiem partnerskiego programu reklamowego Amazona. Rejestrowany jest numer IP użytkownika i wykorzystuje się pliki cookie, by wiedzieć, kto i kiedy kliknął w reklamy.


- Ktoś przerobił Political Compass na aplikację do wykradania danych - pisze na Facebooku dziennikarz Wojciech Orliński z Gazety Wyborczej

Co więcej, informacja, że bierze się udział w takim quizie - a więc jest się zainteresowanym polityką - i tak może dotrzeć do Facebooka. Od dawna wiadomo, że serwis śledzi użytkowników, którzy konta w serwisie nie mają, ba, nawet nigdy nie mieli. Wystarczy wejść na stronę posiadającą przyciski "lubię to" czy "udostępnij", opcję zalogowania się na Facebooka lub po prostu wykorzystującą narzędzia służące do analizy czy usług reklamowych od Facebooka. To wszystko rozsiane jest na różnych serwisach, by łatwiej było profilować użytkowników internetu w celach reklamowych. Wyniki testu można udostępnić, więc quiz zalicza się do stron, które Facebook może śledzić.

Niczego się nie nauczyliśmy. Jeszcze niedawno ludzie łapali się za głowy i zapowiadali masowe usuwanie konta na Facebooka. Bolesna okazała się informacja, że dzięki Facebookowi reklamodawcy mogą mieć nawet blisko 1800 tematów do wyboru - tak było w przypadku Grzegorza Burtana z WP Tech - które mogą zainteresować użytkownika. To najlepszy dowód na to, jak bogata jest wiedza na ich temat. I co? Kilka tygodni po aferze i w modzie znowu jest dzielenie się quizem "Jakie masz poglądy polityczne".

Facebook mógł zakończyć współpracę z firmami zbierającymi dane o użytkownikach, ale co z tego - oni i tak znajdą sami sposób, by przekazać informacje o sobie. Dla reklamodawców poglądy polityczne to przecież bardzo cenna wiedza, bo łatwiej dostosować reklamy i treści. Zresztą na stronie idrlabs.com testów jest więcej, np. sprawdzający, czy jest się sceptycznym wobec osób transgenderowych.

Ale nawet jeśli naiwnie uwierzymy, że to po prostu strona, która chce wykorzystać popularność takich testów i wyświetlać reklamy odwiedzającym, to jest jeszcze jeden problem. Użytkownicy sami dzielą się wynikami na Facebooku, zdradzając swoje poglądy i polityczne sympatie. A potem zdziwienie, że ktoś o tym wie i próbuje tę wiedzę wykorzystać.

Dlatego lekcja z aferą Cambridge Analytica była tak ważna.

- Wymuszenie na kimś zmiany decyzji politycznej jest niezwykle trudne – mówił w rozmowie z WP Tech dr Dominik Batorski, socjolog internetu z Uniwersytetu Warszawskiego. – Znając dokładnie skłonności wyborców, Cambridge Analytica mogła zidentyfikować Demokratów, którzy nie byli w pełni przekonani co do Hillary Clinton i zniechęcić ich do wzięcia udziału w wyborach - stwierdzał.

Istnieje ryzyko, że kolejne duże wybory na świecie będą powtórką z rozrywki. Właśnie dlatego, że wnioski nie zostały wyciągnięte.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.