Kałasznikow - najsłynniejsza broń świata, czyli dlaczego AK-47 nie istnieje

Kałasznikow - najsłynniejsza broń świata, czyli dlaczego AK-47 nie istnieje15.01.2021 17:52
Michaił Kałasznikow z kałasznikowem
Źródło zdjęć: © Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej

Znany pod nazwą AK karabinek Kałasznikowa i jego liczne wersje rozwojowe to najpopularniejsza broń świata. Ostrożne i niezbyt dokładne szacunki mówią o ponad 100 mln wyprodukowanych egzemplarzy. Skąd wzięła się popularność tej broni?

AK to karabinek, czyli broń strzelająca tzw. nabojem pośrednim - silniejszym niż pistoletowy, a słabszym od karabinowego. Powstał jako odpowiedź na konkurs, w którym Armia Czerwona miała wyłonić broń, strzelającą nowym, opracowanym w 1943 roku nabojem pośrednim 7,62 × 39 mm.

Początkowo nic nie zwiastowało sukcesu Michaiła Kałasznikowa. Opracowana przez niego broń miała zostać odrzucona, ale – mimo niezbyt obiecujących wyników – sposób jej działania uznano za najbardziej perspektywiczny.

Kałasznikow dostał tym samym możliwość dopracowania swojego karabinka i skrzętnie z tej szansy skorzystał, a na kolejnych etapach konkursu mocno zmodyfikował pierwotną konstrukcję. Broń okazała się wystarczająco dobra, a duże tolerancje przy procesie produkcyjnym przełożyły się na wysoką odporność i niezawodność.

Karabinek, który trafił na flagę państwową

Kałasznikow – pod nazwą AK i AKS – został w 1949 roku przyjęty na uzbrojenie Armii Czerwonej. Z czasem doczekał się licznych usprawnień i modyfikacji – jego wersje rozwojowe to AKM, AK-74 (na naboje 5,45 × 39 mm) i późniejsze.

AKM - wersja rozwojowa oryginalnego kałasznikowa, Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons, Armémuseum, Lic. CC BY 4.0
AKM - wersja rozwojowa oryginalnego kałasznikowa
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons, Armémuseum, Lic. CC BY 4.0

Niezliczone modele broni, bazującej na projekcie Kałasznikowa, powstały m.in. w Polsce, Chinach, na Węgrzech, a także w Finlandii czy RPA. Zaprojektowany w Izraelu kałasznikow Galil ma nawet wbudowany otwieracz do butelek!

Kałasznikow – broń tania, prosta i wybaczająca niską kulturę techniczną użytkowników – stał się przy okazji jednym z symboli postkolonialnych, afrykańskich wojen. Jego znaczenie docenili użytkownicy. Znalazł się m.in. na fladze i godle Mozambiku, godle Zimbabwe, a przez kilkanaście lat także Górnej Wolty (obecnie Burkina Faso).

Nie sposób choćby w przybliżeniu oszacować, ile kałasznikowów wyprodukowano, bo nie wszystkie powstawały na oficjalnych licencjach, a Michaił Kałasznikow nie opatentował swoich rozwiązań. Powtarzana od lat liczba 100 mln jest prawdopodobnie zaniżona.

Funkcjonariusz policji Dżibuti wyposażony w izraelskiego kałasznikowa - karabinek Galil, Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Funkcjonariusz policji Dżibuti wyposażony w izraelskiego kałasznikowa - karabinek Galil
Źródło zdjęć: © Domena publiczna

Nic dziwnego, bo kałasznikowy powstawały lub nadal powstają w kilkudziesięciu krajach. Co więcej, rosyjski "następca kałasznikowa", który ma zastąpić model AK-74 i jego pochodne, to także kałasznikow, tylko kolejnej generacji – model A-12 i A-15.

Czy Rosjanie skopiowali Sturmgewehr 44

Wokół konstrukcji Michaiła Kałasznikowa narosło przez lata wiele mitów. Jeden z nich dotyczy rzekomego skopiowania przez Rosjan niemieckiego karabinka StG44. Nie jest to prawdą - poza podobnym, mniej więcej, wyglądem, w obu broniach zastosowano różne rozwiązania konstrukcyjne.

Opracowany w czasie II wojny światowej, niemiecki karabinek Sturmgewehr 44, Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons, Armémuseum, Lic. CC BY-SA 4.0
Opracowany w czasie II wojny światowej, niemiecki karabinek Sturmgewehr 44
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons, Armémuseum, Lic. CC BY-SA 4.0

Jeśli coś je faktycznie łączy, to podobne przeznaczenie i idea zastosowania w broni automatycznej tzw. naboju pośredniego.

AK-47 nie istnieje

Warto w tym miejscu zauważyć, że – choć to tekst o broni Michaiła Kałasznikowa – nie padła w nim na razie nazwa AK-47. Powód jest prosty: AK-47 nie istnieje. Nie produkowano seryjnie broni o takiej nazwie, a jedyne karabinki oznaczane w taki sposób to kilka przedprodukcyjnych prototypów.

Mimo tego media i popkultura z uporem powtarzają nazwę AK-47, która dla wielu stała się – błędnie – synonimem kałasznikowa.

Źródło artykułu:WP Tech
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.