Globalne ocieplenie kontra alkohol. Ulubione trunki zagrożone

Globalne ocieplenie kontra alkohol. Ulubione trunki zagrożone04.05.2020 14:37

Wyższe ceny, a nawet brak ulubionych trunków na półkach. Tak globalne ocieplenie może wpłynąć na produkcję alkoholu.

Niemieccy winiarze po raz pierwszy od lat nie mogli wyprodukować lodowego wina - informował Guardian. Ten wyjątkowy trunek powstaje w specjalnych warunkach. Minimalna temperatura do zbioru to kilka stopni na minusie. Sęk w tym, że takich mrozów nie było - w winiarskich regionach miniona zima była ciepła.

Wino lodowe już teraz są limitowanym i drogim specjałem, a coraz wyższe średnie temperatury sprawiają, że w najbliższym czasie mogą stać się jeszcze większym rarytasem. Teoretycznie to strata dla niewielkiej grupy, ale nie cieszcie się zbyt wcześnie. Globalne ocieplenie może dotknąć każdego smakosza.

Zobacz też: Koronawirus. Ekspertka: o zagrożeniu wiedzieliśmy od lat, ale i tak się nie przygotowaliśmy

Duża temperatura = inne wino

Jak wyliczyli badacze, wzrost średniej globalnej temperatury o 2 stopnie Celsjusza mógłby skutkować stratą 56 proc. upraw wszystkich winnic na świecie. A w przypadku wzrostu o 4 stopnie nawet 85 proc. Daleka przyszłość? Wcale nie - efekty odczuwamy dziś.

Już w 2018 roku winiarze zmuszeni byli wcześniej rozpoczynać zbiory, bo winogrona dojrzewały zbyt szybko. Ich wczesne dojrzewanie we Włoszech ma wpływ na smak - są mniej kwaśne, za to bardziej słodkie. Z kolei Hiszpanie zwracają uwagę, że rosnąca temperatura sprawia, że wina mają większą zawartość alkoholu. O ile niektórych ta wiadomość pozornie może ucieszyć, tak smakosze narzekać będą na ich ciężkość. Mówiąc wprost, ulubiony trunek już niebawem może smakować inaczej - lub po prostu gorzej.

Nie brakuje opinii, że w dłuższym okresie wzrost temperatury przełoży się np. na utratę wspaniałego stylu czerwonych burgundów.

Ale ocieplający się klimat to nie tylko wyższa temperatura. Winiarze muszą radzić sobie z wcześniej rzadziej występującymi zjawiskami, jak np. gradobicia, które przed laty nie należały do częstych. Obfite opady gradu to oczywiście duże szkody dla wszelkich upraw.

Tracimy tradycję

"Nic nie może przecież wiecznie trwać" - powie ktoś i stwierdzi, że skoro jedni stracą możliwość uprawy winorośli, to inni ją zyskają. Wszak w innym miejscu na globie klimat się ociepli. Taki pogląd, oprócz tego, że niesprawiedliwy, bo przekreśla wina wraz z wiekami tradycji, upraszcza sprawę.

Owszem, niektórzy najbogatsi wytwórcy wina rzeczywiście już skupują ziemię w miejscach, gdzie dziś uprawa jest niemożliwa, ale za pół wieku coś będzie dało się zrobić. Tyle że dostosowanie się do nowych warunków jest nie tylko kosztowne, ale też po prostu trudne.

Nie tylko winiarze mają powody do zmartwień. Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w 2018 roku prognozowali, że branża piwowarska najdotkliwiej doświadczy zmian klimatycznych. A to dlatego, że susza i fale upałów szkodzą uprawom jęczmienia. Tymczasem aż 17 proc. światowej uprawy tego zboża wykorzystywane jest w produkcji piwa.

- Z naszych badań wynika, że na skutek poważnych zmian klimatycznych w najbardziej suchych i gorących latach produkcja piwa spadnie o około 16 proc. Jest to porównywalne do ilości piwa wypijanego na terenie całych Stanów Zjednoczonych. Zmiany klimatu i wzrost cen mogą sprawić, że w przyszłości piwo będzie poza zasięgiem milionów ludzi na całym świecie - tłumaczy prof. Nathan Mueller, jeden z autorów badania.

Susza niszczy chmiel

Nawet jeśli prognozy okażą się przesadzone, to i tak widzimy, że sytuacja łatwa nie jest. I to nie tylko z powodu jęczmienia. Już rok temu w Polsce chmielarze zwracali na problem suszy. Ta sprawiła, że plony były znacznie niższe niż planowano. Już wiemy, że tegoroczna susza zaczęła się wyjątkowo wcześnie. Kłopoty z produkcją przetną się też z problemami, będącymi efektem pandemii - jak utrudniona sprzedaż.

Globalne ocieplenie da znać o sobie tym, którzy piją whisky. Szczególnie tą najsłynniejszą - torfową. Przez wzrost temperatury torfowiska wysychają, przez co niektóre destylarnie z Wielkiej Brytanii zmuszone zostały do rezygnacji z produkcji torfowej whisky.

"Globalne ocieplenie mnie nie dotyczy" - niestety wciąż mówi tak zbyt wiele osób. Pewnie będą tego żałować, gdy za jakiś czas zabraknie ich ulubionego trunku w sklepie lub też jego cena znacząco wzrośnie. Tyle że na takie refleksje może być już za późno. I fakt, że nie będzie się czego napić, w pogrążonym w kryzysie świecie może być najmniejszym zmartwieniem.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.