Elektrownia jądrowa w Żarnowcu. Decyzja, która zmieniła polską energetykę

Elektrownia jądrowa w Żarnowcu. Decyzja, która zmieniła polską energetykę09.07.2023 18:05
Pozostałości nieukończonego głównego budynku elektrowni Jądrowej Żarnowiec
Źródło zdjęć: © Lic. CC BY-SA 4.0, Mzywial, Wikimedia Commons

Gdy Polacy narzekają na wyjątkowo wysokie ceny energii elektrycznej, "Polityka energetyczna Polski do 2040 r." przewiduje masowe wyłączanie źródeł odnawialnych. Problemy, z jakimi boryka się Polska energetyka to – częściowo – skutki decyzji podjętych ponad 30 lat temu. Jak i dlaczego zrezygnowano z budowy elektrowni jądrowej w Żarnowcu?

"Elektrownia Jądrowa Żarnowiec jest inwestycją zbędną dla polskiego systemu energetycznego w horyzoncie 10 do 20 lat, a potem wcale nie ma pewności że energetyka jądrowa będzie potrzebna" – brzmiała sporządzona w 1990 opinia ministra przemysłu, Tadeusza Syryjczyka.

Opinia była gwoździem do trumny pierwszego projektu budowy polskiej elektrowni jądrowej. Po niemal 20 latach prac plac budowy z w połowie gotową elektrownią został zamknięty. Pozostały mury i nieukończone budynki, których część w kolejnych latach została rozebrana.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Stacja Galaxy w Smart Kids Planet

Jak to się stało, że budowa pierwszej polskiej elektrowni jądrowej nie zakończyła się sukcesem?

Polskie reaktory jądrowe

Pierwszy reaktor jądrowy powstał w Polsce w 1958 roku. Instalacja o nazwie EWA (eksperymentalny, wodny, atomowy) służyła głównie do produkcji promieniotwórczych izotopów stosowanych m.in. w medycynie, a także do badań. W kolejnych latach uruchomiono następne reaktory – Maryla, Anna i Agata, czy w końcu – działający do dziś – reaktor Maria.

Narodowe Centrum Badań Jądrowych w Świerku, gdzie pracuje reaktor Maria, Źródło zdjęć: © Narodowe Centrum Badań Jądrowych
Narodowe Centrum Badań Jądrowych w Świerku, gdzie pracuje reaktor Maria
Źródło zdjęć: © Narodowe Centrum Badań Jądrowych

Wszystkie polskie reaktory służyły jednak do prac badawczych i produkcji radiofarmaceutyków. Pod względem skali działania i stojących przed twórcami wyzwań nie miały porównania z instalacjami służącymi energetyce jądrowej.

20 proc. energii z atomu

Prace nad elektrownią jądrową rozpoczęły się od decyzji zakładającej, że taki obiekt w ogóle w Polsce powstanie. 12 sierpnia 1971 r. władze PRL-u zdecydowały: Polska potrzebuje elektrowni jądrowej.

Wybór padł na Kartoszyno – niewielką miejscowość w nadmorskiej gminie Krokowa, której mieszkańców wysiedlono, aby na miejscu wsi zbudować elektrownię. Niedługo potem wyznaczono lokalizację drugiej elektrowni, która miała powstać w wielkopolskim Klempiczu.

Plan przewidywał, że dwa bloki elektrowni w Żarnowcu rozpoczną pracę do 1990 roku. Dekadę później miała pracować druga elektrownia dzięki czemu około 2000 roku czysta energia "z atomu" miała pokrywać 20 proc. prognozowanego zapotrzebowania Polski.

Radziecka technologia, zachodni nadzór

Dla polskiej elektrowni wybrano reaktory typu WWER (radziecki odpowiednik zachodnich PWR), gdzie rolę moderatora i chłodziwa pełniła zwykła woda (a nie jak np. w Czarnobylu, gdzie były reaktory typu RMBK – niestabilny grafit). Co więcej, choć same reaktory zostały zaprojektowane w Związku Radzieckim, wykonawcą instalacji dla Polski miała być czechosłowacka Skoda.

"Szatniowce" - tymczasowe zaplecze zbudowane dla pracowników zatrudnionych przy budowie elektrowni w Żarnowcu, Źródło zdjęć: © Lic. CC BY-SA 4.0, Piotr Łukaszewski, Wikimedia Commons
"Szatniowce" - tymczasowe zaplecze zbudowane dla pracowników zatrudnionych przy budowie elektrowni w Żarnowcu
Źródło zdjęć: © Lic. CC BY-SA 4.0, Piotr Łukaszewski, Wikimedia Commons

Prace budowlane ruszyły w 1982 r. Na obszarze 425 hektarów zbudowano (budowę doprowadzono do różnego etapu) 79 budynków samej elektrowni, ale także zaplecze w postaci stacji kolejowej, hotelu czy obiektów socjalnych dla przyszłych pracowników. Na budowie korzystały także pobliskie miasta, jak Reda czy Wejherowo, gdzie powstawały całe osiedla dla przyszłego personelu elektrowni.

Równolegle z nimi rozpoczęły się protesty społeczne, spowodowane przez katastrofę w Czarnobylu w 1986 r. Jak zauważa Piotr Wróblewski, autor książki "Żarnowiec. Sen o polskiej elektrowni jądrowej", na tym etapie były one jednak krótkie i mało intensywne.

Zwłaszcza, że władze Polski zdecydowały się na dodatkowe zabezpieczenie elektrowni: obiekt miał być certyfikowany nie według radzieckich, ale obowiązujących w zachodniej Europie norm bezpieczeństwa, aparaturę sterującą miał dostarczyć zachodnioniemiecki Siemens.

Niszczejące resztki zabudowań Elektrowni Jądrowej Żarnowiec, Źródło zdjęć: © Lic. CC BY-SA 4.0, Paweł 'pbm' Szubert, Wikimedia Commons
Niszczejące resztki zabudowań Elektrowni Jądrowej Żarnowiec
Źródło zdjęć: © Lic. CC BY-SA 4.0, Paweł 'pbm' Szubert, Wikimedia Commons

Elektrownia jądrowa w systemie energetycznym

Ważną kwestią miało być połączenie Żarnowca z elektrownią szczytowo-pompową. Miało to częściowo rozwiązać problem, z którym borykają się współcześni prosumenci z instalacjami fotowoltaicznymi, czyli kwestię oddawania nadmiaru energii, gdy nie ma na nią zapotrzebowania.

Kwestię tę miał rozwiązać właśnie elektrownia szczytowo-pompowa, gdzie ewentualny nadmiar energii miał służyć do wpompowywania wody do wyżej położonego zbiornika. Gdyby pojawiło się zapotrzebowanie na energię, zbiornik ten miał zasilić turbiny elektrowni wodnej.

Jednocześnie władze dbały o budowanie pozytywnego wizerunku powstającej elektrowni: miejsce budowy było otwarte m.in. dla szkolnych wycieczek. Edukowano również lokalną społeczność, w teorii najbardziej zagrożoną w przypadku awarii w elektrowni. Wysoki poziom wiedzy, jak również bezpośrednie korzyści z trwającej inwestycji przekładały się na wysokie poparcie dla budowy wśród mieszkańców okolic Żarnowca.

Żarnowiec stop!

Problemy zaczęły pojawiać się około roku 1987, wraz z pogarszającą się sytuacją gospodarczą kraju, rosnącą inflacją i coraz poważniejszymi napięciami społecznymi. Kwestia Żarnowca – początkowo traktowana raczej neutralnie – została upolityczniona, a protesty inicjowane przez takie organizacje, jak m.in. ruch Wolność i Pokój przyciągały coraz większe rzesze ludzi.

Wprzęgnięcie sprzeciwu wobec Żarnowca w szerszy kontekst walki z komunistycznymi władzami wiązało się z coraz bardziej populistycznym przekazem, zrównującym elektrownię jądrową z bombami atomowymi.

Korzystał z niego m.in. Franciszkański Ruch Ekologiczny czy społeczność skupiona wokół lekarza (pozbawionego prawa do wykonywania zawodu) Jerzego Jaśkowskiego, który wówczas protestował przeciwko energetyce jądrowej, a obecnie jest jednym z uczestników ruchu antyszczepionkowego.

Ostatecznym ciosem dla elektrowni okazał się jednak kryzys ekonomiczny. Żarnowiec – po ośmiu latach budowy – był gotowy mniej więcej w połowie (od. 40 proc. sama elektrownia, ok. 80 proc, towarzysząca jej infrastruktura). Zapaść gospodarcza kraju oznaczała z jednej strony brak środków na dokończenie inwestycji, a z drugiej prognozowane ograniczenie zapotrzebowania na energię.

Pierwszy po zmianach ustrojowych, demokratyczny rząd Polski musiał wówczas podjąć decyzję na temat dalszych losów Żarnowca. Wobec braku oceny ze strony komisji, której powierzono zadanie wypracowania stanowiska w sprawie kontynuacji inwestycji, decydujące okazało się zdanie ministra przemysłu. W 1990 zatwierdzono stan faktyczny i budowa polskiej elektrowni jądrowej została oficjalnie przerwana.

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.