Dostęp do internetu podstawowym prawem człowieka – twierdzą naukowcy. Sprawdzamy, jakie kraje to gwarantują [MAPA]

Dostęp do internetu podstawowym prawem człowieka – twierdzą naukowcy. Sprawdzamy, jakie kraje to gwarantują [MAPA]14.11.2019 17:21
Źródło zdjęć: © Getty Images

Na internet często patrzy się jak na przywilej, który przyniosła ze sobą współczesność. To tylko pozorne wrażenie. Kiedy przyjrzymy się sprawie, zobaczymy, że dzisiaj bez dostępu do sieci nie ma wolności słowa i demokracji.

Brytyjscy naukowcy z Uniwersytetu w Birmingham zastanawiali się, jak właściwie w XXI wieku skategoryzować potrzebę dostępu do sieci. Ich wniosek jest bardzo klarowny – to podstawowe prawo człowieka, które daje dostęp do swobody wyrażania myśli i demokratycznej kontroli poczynań władzy.

W tym kontekście brak dostępu do sieci okazuje się kolejnym czynnikiem, który pozwala niejako podzielić świat na "dwie połówki". Tę posiadającą ekonomiczną (poprzez po prostu posiadanie wystarczających środków do życia) i osobistą wolność, i tę, która może tylko o tym pomarzyć. Według danych ONZ dostępu do sieci nie posiada bowiem 44% ludności na świecie.

Nie jest jednak też tak, co może wydać się dużo bardziej zaskakujące, że tych bogatszych społeczeństw problem zupełnie nie dotyka – dane FCC sugerują, że w Stanach Zjednoczonych z tym kłopot z dostępem do sieci ma 25 mln obywateli (co jest efektem m.in. duopolu na rynku dostawców internetu w tym kraju, liczą się tam dwie firmy – Comcast i WarnerMedia).

Innym problemem jest także to, że w przypadku wielu państw, obywatele razem z siecią dostają w pakiecie cenzurę. I niestety nie są to pojedyncze przypadki na internetowej mapie świata.

Jakie jest więc najlepsze rozwiązanie? Powszechnie dostępny, darmowy internet. Dostęp do sieci finansowany z budżetu państwa, oznacza duży wydatek, ale jeśli ma być ona prawem człowieka, nie może być dostępna tylko dla tych, których na to stać. Są już kraje, które pokazały, że da się to zrobić.

Kraje e-miodem i e-mlekiem płynące

Pierwsze państwo, które można podać jako przykład progresywnego myślenia, to Singapur. Ten azjatycki kraj już w 2006 roku zdecydował, że na terenie całego państwa pojawi się darmowy internet. Jak argumentował premier Singapuru Lee Hsien Loong, "w XXI wieku dostęp do Internetu lub jego brak nie może dzielić społeczeństwa na lepszych i gorszych".

Kolejnym krajem na tej chwalebnej liście jest Finlandia. Tam od 1 lipca 2010 roku zaczęła obowiązywać ustawa o gwarancji dostępu do darmowego szybkiego internetu dla każdego obywatela.

Estonia – tak blisko od Polski, a jednak tak daleko. Blisko geograficznie, daleko pod względem poziomu cyfryzacji i dostępu do internetu. Estończycy dostęp do sieci dla każdego obywatela ustanowili konstytucyjnym prawem w 2000 roku, a wi-fi złapiemy tam nawet w trudno dostępnych rejonach, lasach i plażach. Zresztą tak samo ciepłe słowa można powiedzieć o innym, jeszcze bliższym nam kraju – Litwie.

W tej kategorii wyróżnić także trzeba m.in. Danię, Chorwację i Irlandię.

Jest dobrze, ale może być lepiej – powszechny i nieskrępowany dostęp do internetu

Do tej kategorii zaliczyliśmy kraje, w których co najmniej 70% obywateli ma dostęp do sieci. Znajdziemy tu większość krajów Europy, jak np. Hiszpania, Francja, Niemcy, Portugalia, Austria, Polska, Słowacja, Czechy, Węgry, Słowenia, Szwecja, Norwegia, Mołdawia. Spoza kontynentu Europejskiego będzie to między innymi Kanada, Malezja, Korea Południowa, Japonia, Nowa Zelandia, Islandia, Tajwan.

Kraje z mocno ograniczonym lub szczątkowym dostępem do internetu

W tym przypadku przyjęliśmy kategorię mówiącą, że są to państwa w których mniej niż 50% obywateli posiada dostęp do sieci.

Niestety problem braku możliwości swobodnej wymiany myśli i pozyskiwania informacji dotyczy prawie całej Afryki. Wszystkie kraje tego kontynentu, z wyjątkiem Maroko, Tunezji i RPA, kwalifikują się do wyżej wspomnianych kryteriów. Najgorzej jest m.in. w Somalii, Demokratycznej Republice Konga czy Liberii – wszędzie tam mniej niż 10% obywateli ma możliwość korzystania z sieci.

Oprócz kontynentu afrykańskiego do państw o bardzo ograniczonym dostępie do sieci trzeba zaliczyć między innymi Peru, Surinam, Boliwię, Nikaraguę, Honduras, Gwatemalę, Indonezję, Mongolię.

Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons CC BY-SA
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons CC BY-SA

Na mapę naniesiono, jaki procent ludności kraju stanowią ludzie korzystający z internetu. Dodatkowo tutaj dostępna jest ta sama mapa z możliwością zidentyfikowania każdego państwa.

Państwa ze znacznym poziomem cenzury sieci

Niestety krajów, które próbują ograniczać dostęp do internetu bądź mocno kontrolować pojawiające się w nim treści, jest więcej, niż mogłoby się wydawać.

Zaliczyć do nich trzeba na pewno jednego z naszych najbliższych sąsiadów – Białoruś. Za przykład niechlubnych działań białoruskich władz niech posłuży projekt ustawy z 2018 r. który mówił, że do zamieszczenia komentarza na białoruskim portalu niezbędna stanie się autoryzacja numeru telefonu.

Na liście tej nie może oczywiście zabraknąć Chin. Tematy, których poruszanie może się tam skończyć reakcją służb to między innymi protesty w Hong Kongu, niepodległość Tybetu, Dalaj Lama, sytuacja Tajwanu, ruch religijny Falun Gong.

Następnym przystankiem jest Turkmenistan. Prezydent tego kraju, Gurbanguly Berdimuhamedow ma całkowitą kontrolę nad wszystkimi sferami życia publicznego. Reżim Turkmenistanu blokuje niezależne publikacje online oraz zakazuje korzystania z VPN i innych narzędzi gwarantujących anonimowość. Wszystkie media są tam publiczne lub ściśle kontrolowane przez władze.

Do najbardziej restrykcyjnych krajów pod względem cenzury należy też Erytea. Dostęp do internetu ma tam 1% obywateli, większość przez kontrolowane przez władze kafejki. Zgodnie z prawem tego kraju, media muszą w swoim przekazie promować "cele krajowe".

Inne kraje, które w niezwykle dużym stopniu ograniczają wolność w internecie to oczywiście Korea Północna, Arabia Saudyjska, Iran, Wietnam, Gwinea Równikowa i Kuba.

Źródło: WP.pl, en.wikipedia.org, vice.com, cpj.org, gazetaprawna.pl, forsal.pl, traveltriangle.com

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.