Ciąg dalszy konfliktów w App Store

Ciąg dalszy konfliktów w App Store26.11.2009 15:24
Źródło zdjęć: © iPhoneBlog.pl

Z zewnątrz sklep Apple’a z oprogramowaniem dla iPhone’a i iPoda wygląda na udane przedsięwzięcie: ponad 100 000 programów i miliardy pobrań. Za kulisami jednak słychać szemrania programistów – jabłuszkowy koncern trzyma App Store żelazną ręką. Kontrolerzy nazywani App Reviewers sprawdzają zgłaszane programy nie tylko pod kątem technicznym, ale przyglądają się też zawartości i badają wiele kryteriów prawnych. Procedura sprawdzania z reguły trwa około 14 dni.

Z zewnątrz sklep Apple’a z oprogramowaniem dla iPhone’a i iPoda wygląda na udane przedsięwzięcie: ponad 100 000 programów i miliardy pobrań. Za kulisami jednak słychać szemrania programistów – jabłuszkowy koncern trzyma App Store żelazną ręką. Kontrolerzy nazywani App Reviewers sprawdzają zgłaszane programy nie tylko pod kątem technicznym, ale przyglądają się też zawartości i badają wiele kryteriów prawnych. Procedura sprawdzania z reguły trwa około 14 dni.

Żaden programista nie może się wcześniej dowiedzieć, jakie są szanse na dopuszczenie jego aplikacji do sklepu. Jeśli nawet zostanie ona odrzucona z powodów, które dla osób z zewnątrz wydają się zupełnie niezrozumiałe, nic nie zrekompensuje kosztów poniesionych na przygotowanie programu. Apple jest strażnikiem i miarą wszystkiego –. przynajmniej dopóki nie złamiemy zabezpieczeń iPhone’a za pomocą narzędzia jailbreak, doprowadzając przy tym do problemów z bezpieczeństwem.

Klątwa App Store może spaść na programistów także wtedy, gdy ich dzieła nie odpowiadają zasadom ochrony młodzieży. Niedawno doszło do takiego zdarzenia w przypadku narzędzia pobierającego materiały ze strony WWW magazynu ilustrowanego "Stern". Pojawiła się tam galeria ze zdjęciami osób w bieliźnie, a program zniknął z niemieckiej wersji App Store bez żadnego ostrzeżenia –. twierdzi wydawnictwo G+J.

Poza problemami z zawartością i kruczkami prawnymi autorzy aplikacji dla iPhone’a od niedawna napotykają także na nowe kłopoty techniczne: przed kilkoma tygodniami firma Apple zaczęła analizować wszystkie programy pod kątem używania wywołań funkcji, które oficjalnie nie są dokumentowane. Wolno z nich bowiem korzystać wyłącznie koncernowi Apple.

Wszystko to sprawia, że od iPhone’a odwracają się nawet znani twórcy aplikacji. Ostatnio Joe Hewitt, odpowiedzialny w sieci społecznościowej Facebook za oprogramowanie dla iPhone’a publicznie oświadczył, że w przyszłości przeniesie się na inne platformy. Hewitt obawia się, że inni producenci mogą wziąć przykład z koncernu komputerowego Steve’a Jobsa i zaczną zajmować pozycje strażników na własnych platformach handlowych.

Rogue Amoeba przez wiele miesięcy walczył o dopuszczenie do sprzedaży aplikacji blokowanej przez Apple’a tylko dlatego, że zawierała obrazy urządzeń koncernu. Firma uznała to za naruszenie praw do marki. Teraz programista zamierza skoncentrować się na narzędziach dla desktopów.

Złe nastroje nie po raz pierwszy skłoniły do reakcji menedżerów Apple’a. Problemy, które praktycznie bezustannie wybuchają od otwarcia App Store (niecałe półtora roku temu), są zwykle wyjaśniane przez szefa marketingu firmy Phila Schillera. Ten oświadczył w rozmowie z magazynem "BusinessWeek", że Apple wciąż jeszcze się uczy, jak powinna wyglądać współpraca, ale jego zdaniem to właśnie w interesie programistów leży, aby koncern przyglądał się wszystkim aplikacjom. Przykładowo, 1. procent odrzucanych produktów to dzieła "niestosowne"; Schiller nie powiedział jednak, co przez to rozumie.

Konflikty w App Store mogą skłonić programistów do zasilenia szeregów tych, którzy dzięki aparatom z jailbreakiem albo aplikacjom sieciowym omijają reżim kwalifikacyjny Apple’a. Niektórzy rozważają także przejście na inne platformy. W przypadku sklepów dla Androida albo webOS-a aplikacje nie są sprawdzane pod kątem ich "stosowności", ale prawie wszystkie od razu dopuszcza się do obrotu – nawet mimo tego, że często ma to zły wpływ na bezpieczeństwo urządzeń.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.