W Niemczech zamknęli most, żeby polować na Pokemony
Skala popularności Pokemon Go wcale nie zmniejsza się wraz z upływem dni od jej premiery. Żadna gra od lat nie wpływała tak na nasze fizyczne otoczenie...
Z jednej strony mamy nierozważnych graczy pałętających się nocą po niebezpiecznych miejscach, z drugiej zaś wyjątkowo serdeczne przyjęcie od lokalnych firm - kawiarnie czy stacje benzynowe rzucają tzw. lure, czyli obszarowe czary wabiące Pokemony (i rzecz jasna graczy), co sprzyja rozwojowi biznesu.
W niemieckim Dusseldorfie zamknięto właśnie most z uwagi na olbrzymie zainteresowanie graczy. Na dwóch końcówkach mostu znajdują się Pokestopy, które przyciągają rzesze graczy - Ci nie krępują się zupełnie przesiadywać na krawężnikach. Burmistrz miasta uznał, że tłumy przechodniów powodują za duże ryzyko wypadku i zdecydował się na tymczasowe wykluczenie mostu z ruchu ulicznego. Dodatkowo postawiono w pobliżu przenośne toalety oraz zwiększono liczbę koszy na śmieci. W planach jest nawet specjalny autobus, który obwozić będzie graczy po najbardziej popularnych punktach miasta...
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Kolejny gracz Pokemon GO postrzelony