Drony stają się coraz popularniejsze i wiele władz zastanawia się jak powinno się je traktować - jako rodzaj drogiego hobby czy potencjalne zagrożenie dla zdrowia postronnych osób. W kilku parkach narodowych m.in. w Yellowstone zabroniono już ich używania. Teraz władze tokijskie postanowiły wdrożyć podobne prawo w swoim mieście.
Każdy kto wypuści w powietrze drona w jednym z 81 parków w Tokio musi liczyć się z obowiązkiem uiszczenia grzywny w wysokości 420 dolarów. Władze stolicy Japonii postanowiły wprowadzić zakaz sterowania dronami w publicznych parkach tuż po incydencie związanym z protestem przeciwko polityce rządu związanej z energią jądrową.
Pod koniec kwietnia na dachu biura premiera Japonii wylądował dron z napromieniowaną butelką wody. Poziom napromieniowania był nieszkodliwy dla ludzi i nikt nie ucierpiał, ale to wydarzenie z pewnością dało władzom do myślenia.
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Następca popularnego Lenovo A10 w końcu w Polsce