System aktywnej ochrony dla polskich czołgów. MON potwierdza
Systemy aktywnej ochrony (ASOP) pojazdów pancernych zyskują w ostatnich latach na popularności. Coraz więcej państw zamawiając czołgi konfiguruje je tak, by były wyposażone w ASOP. Najnowsza deklaracja MON wskazuje, że takie systemy będą chronić także polskie czołgi.
Mimo modernizacji i rozbudowy wojsk pancernych, polskie czołgi - zarówno te najstarsze, jak i najnowocześniejsze M1A2 czy K2 - są obecnie pozbawione jednego z systemów, zwiększających szanse na przetrwanie na polu walki. Jest nim aktywny system ochrony, który - w wariancie hard-kill - niszczy zbliżające się zagrożenie.
Nowoczesne systemy ASOP typu hard-kill, jak Trophy czy KAPS (Korean Active Protection System), są w stanie ochronić czołg nie tylko przed dronami, ale także przed przeciwpancernymi pociskami kierowanymi, a także - częściowo - przed pełnokalibrowymi pociskami wystrzeliwanymi z armat czołgowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czy warto kupić statyw Ulanzi Fotopro F38 Quick Release Video Travel Tripod 3318?
Dlatego obok systemów soft-kill - czyli chroniących pojazd poprzez zakłócenie naprowadzania wrogich pocisków - systemy hard-kill zyskują coraz większą popularność.
Dowiodły swojej skuteczności m.in. w Izraelu, a nowe, zamawiane przez kraje Europy czołgi - jak Leopardy 2A7 i A8 - są często kupowane w pakiecie ze standardowo montowanym ASOP. Jego uzupełnieniem, jak pokazuje przebieg walk w Ukrainie, powinien być także system antydronowy.
ASOP dla polskich czołgów
Ochrony takiej są jednak pozbawione polskie czołgi, co - jak informuje serwis Defence 24 - stało się przyczyną interpelacji poselskiej nr. 8097, dotyczącej systemów antydronowych dla czołgów Abrams (M1A1FEP i M1A2SEPv3) i K2.
Na interpelację odpowiedział Sekretarz Stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej, Paweł Bejda.
Aktualnie w Siłach Zbrojnych RP (SZ RP) są wprowadzane na stan uzbrojenia SZ RP pozyskane systemy antydronowe oraz System Aktywnej Ochrony (ASOP). Systemy te są montowane bezpośrednio na wozach bojowych oraz na czołgach.
Jak zauważa Defence 24, odpowiedź ta jest zaskakująca, bo do tej pory MON nie informował o zakupie aktywnych systemów ochrony, a ich brak był zarzutem, często podnoszonym w komentarzach do polskich zakupów uzbrojenia. Niestety na razie resort obrony nie dzieli się szczegółami, dotyczącymi typu wdrażanego systemu ochrony ani jego charakterystyki.