Stanęli po stronie Rosji. Mogą zaatakować ukraińskie tereny
Jak podaje agencja Reuters powołująca się na południowokoreański wywiad wojskowy, już w sierpniu do Rosji dotrą kolejni żołnierze z Korei Północnej. Ich zadaniem będzie wsparcie rosyjskiej ofensywy na froncie w Ukrainie.
Żołnierze z Korei Północnej trafiają do Rosji od ponad roku. Wedle południowokoreańskich oraz amerykańskich szacunków, do tej pory było to ok. 11 tys. wojskowych, którzy zostali skierowani do obwodu kurskiego w Rosji. Tam pomagali w starciach z Ukraińcami.
Moskwa szykuje się do ofensywy na dużą skalę
Rozmieszczenie kolejnych żołnierzy Kim Dzong Una w Rosji jest jednak zdaniem południowokoreańskiego wywiadu elementem mającym wesprzeć planowaną rosyjską ofensywą na Ukrainę.
"Dodatkowe rozmieszczenie sił Korei Północnej spodziewane jest już w sierpniu" - powiedział cytowany przez Reuters poseł z Korei Południowej Lee Seong-kweun. Dodał, że Pjongjang rozpoczął już nową falę mobilizacji związaną z planowanymi ruchami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Broń i żołnierze w zamian za technologię wojskową
Z ustaleń Reuters wynika, że w zamian za wzmacnianie rosyjskiej armii Pjongjang otrzymuje od Moskwy technologie związane m.in. z wystrzeliwaniem satelitów i pocisków naprowadzających.
Poza pomocą związaną z rozmieszczaniem swoich wojsk, Korea Północna zaopatruje Rosję w broń. Od początku wojny w Ukrainie dostarcza armii Putina duże zapasy pocisków artyleryjskich kal. 122 mm i kal. 152 mm niezbędnych w systemach artyleryjskich Rosjan.
Ukraińscy wojskowi coraz częściej donoszą również o znajdujących się w rękach Rosjan północnokoreańskich pociskach balistycznych KN-23 (i zasięg szacują na ok. 600 km), a także systemach artyleryjskich "Koksan" kal. 170 mm czy wieloprowadnicowych wyrzutniach rakietowych.